Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 01:13
Reklama Stachniuk Super Optyk - Black Week
Reklama

Powiat chełmski. Samorządowcy pomagają powodzianom. Tym razem przekazali środki

Zupełnie niedawno informowaliśmy o tym, że poszczególne gminy z terenu naszego powiatu przekazały na rzecz potrzebujących powodzian znaczne ilości najbardziej potrzebnych artykułów. Na zalanych terenach brakuje obecnie niemal wszystkiego, ale poza chemią, żywnością i narzędziami brakuje też przede wszystkim pieniędzy na usunięcie szkód, jakie spowodował żywioł. Okazuje się, że na pomocną dłoń kolegów samorządowców powodzianie mogą liczyć także w tym zakresie.
Powiat chełmski. Samorządowcy pomagają powodzianom. Tym razem przekazali środki
Transporty pojechały. Teraz gminy postarały się o wsparcie finansowe.

Źródło: fot. Gmina Siedliszcze

Zebrana przez samorządowców suma to być może kropla w morzu potrzeb, ale należy mieć nadzieję, że z wielu takich kropel zbierze się w końcu potężny rezerwuar życiodajnej, tym razem, wody.

Kwotę 20 tys. zł przekazał gminie Walim samorząd w Siedliszczu. Walim to gmina wiejska, położona w powiecie wałbrzyskim. Zamieszkuje ją przeszło 5 tys. osób. To jedno z tych miejsc, które po przejściu fali powodziowej ucierpiało najbardziej.

- W skład gminy wchodzi 10 sołectw. W czasie rozmowy telefonicznej z naszymi kolegami ustaliliśmy, że przyjmą od nas każdą pomoc. Potrzeby są oczywiście ogromne. Środki zostaną przeznaczone na oczyszczanie terenu i odbudowę zniszczeń. Degradacji uległa niemal cała infrastruktura gminy, różnego rodzaju mury i drogi – wyjaśniał w czasie ostatniej sesji burmistrz Hieronim Zonik

Dodał również, że środki pochodzą z puli przeznaczonej na zarządzanie kryzysowe (niespełna 70 tys. zł).

- W tej chwili minęło już dziewięć miesięcy tego roku, więc zgodnie z przepisami możemy wykorzystać ok. 50 tys. zł. Tak więc 20 tys. mieści się z zakładanej kwocie – wyjaśnił radnym włodarz Siedliszcza.

Środki na usuwanie skutków powodzi przekazała również gmina Dorohusk. Tutaj władze podjęły decyzję, aby swoją pomoc skierować do gminy Wleń. Położona jest w powiecie lwóweckim.

- Gmina liczy w tej chwili ok. 4 tys. mieszkańców. Ucierpiała jako jedna z pierwszych. To mały samorząd. Woda to bez wątpienia jeden z najbardziej nieprzewidywalnych żywiołów. Ogień można ugasić, natomiast płynącą wodę niezwykle trudno zatrzymać. Chcielibyśmy przeznaczyć na usuwanie skutków powodzi w tej gminie 60 tys. zł – wyjaśnił w czasie ostatniej, nadzwyczajnej sesji rady gminy wójt Wojciech Sawa.

Trudno jednoznacznie ocenić, czy przekazana przez Dorohusk kwota jest duża, czy mała. Z pewnością przyda się władzom jednostki, która w wyniku powodzi straciła niemal wszystko.

Przewodnicząca Małgorzata Sarzyńska stwierdziła, że jeśli tylko pozwoli na to bieżąca sytuacja finansowa, to gmina będzie przecież mogła przekazać nie tylko jednorazową transzę w wysokości 60 tys., ale znacznie więcej. Jej zdaniem konieczność pomocy w niezwykle trudnej sytuacji jest bezdyskusyjna.

- W 2010 roku, kiedy powódź dotknęła także tereny naszego województwa, przekazaliśmy 20 tys. zł. Dzisiaj wartość tych pieniędzy jest już zupełnie inna, więc to chyba adekwatna kwota. Na tych terenach potrzebne są dzisiaj podstawowe rzeczy, a straty można liczyć w astronomicznych dla samorządów kwotach – podkreśliła radna.

Nadzwyczajne obrady, w czasie których poruszono temat pomocy finansowej, odbyły się ostatnio również w gminie Chełm.

- Wójt gminy Walim kontaktował się już z nami i dziękował za sam fakt, że wyciągnęliśmy w ich kierunku pomocną dłoń, za zainteresowanie. Samorządowcy z tamtego terenu są nam naprawdę bardzo wdzięczni. Proponujemy, aby przekazać im 20 tys. zł. Te środki zostaną oczywiście odpowiednio rozliczone – omówił projekt uchwały wójt Wiesław Kociuba.

Wiceprzewodniczący rady Marek Chybiak zapytał skarbnik gminy Małgorzatę Bukowską-Witos o to, po jakim czasie środki będą mogły trafić na konto gminy, która tak bardzo ich teraz potrzebuje. Skarbnik zapewniła, że droga administracyjna nie jest skomplikowana i po podjęciu uchwały pieniądze trafią do Walima na podstawie zawartej pomiędzy samorządami umowy.

- Moim zdaniem ustawodawca powinien niezwłocznie przystąpić do uproszczenia rozwiązań legislacyjnych. Prezydenci miast, burmistrzowie, wójtowie czy starostowie powinni otrzymać możliwość szybkiego reagowania na takie sytuacje – zauważył radny Chybiak.

Tę samą kwotę na rzecz Walina przekazali też samorządowcy z gminy Kamień.

- W gronie kilku wójtów ustaliliśmy, że przekażemy 20 tys. zł, właśnie na rzecz gminy Walim. To samorząd porównywalny do naszego, więc ich tragedia jest nam szczególnie bliska. Mamy wrażenie, że ta kwota nie zrujnuje naszego budżetu, natomiast dla ludzi, którzy w czasie kataklizmu stracili niejednokrotnie dorobek życia, będzie stanowiła istotną pomoc – podkreślił w rozmowie z nami wójt Dariusz Stocki.

Pomagać chcą również rolnicy z gminy Kamień, którzy zaproponowali, że przekażą swoim kolegom to, czego im samym zbywa, a co może stanowić dodatkowe wsparcie dla nich. W wyniku powodzi ucierpiały przecież nie tylko miasta, ale również wsie, a więc i gospodarstwa rolne. Dach nad głową straciły też zwierzęta.

- Padł taki pomysł, aby spróbować przetransportować na zalane tereny siano, słomę i kiszonkę dla zwierząt. Tych artykułów nasi rolnicy mają często w nadmiarze, więc chcieliby pomóc także w taki sposób. Być może znalazłby się w naszym powiecie przedsiębiorca, który zechciałby się podjąć przetransportowania tych rzeczy na zachód Polski. Słoma zajmuje bardzo dużo miejsca, więc to dosyć wymagające przedsięwzięcie. Jeśli ktoś czuje się na siłach, to prosimy o kontakt z naszym urzędem – apeluje wójt Stocki.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama