Jesienią do naszych domów też „wpadają” różne owady, które potrafią zatruć nam życie. Do ciepłego schronienia – jak podaje planeta.pl – ciągną komarnice, wtyki amerykańskie i charakterystyczna tarczówka marmurkowata.
Te śmierdzące pluskwiaki z Azji w Polsce to nie jest dobra wiadomość. Podobnie jak biedronki azjatyckie, stały się problemem w wielu krajach Europy.
Z Azji do Europy
Tarczówka marmurkowata pochodzi z Azji Wschodniej. Jej naturalne środowiska to Japonia, Korea, Tajwan i Wietnam. Jest dobrze znana jako szkodnik upraw, niszczy drzewa i krzewy owocowe.
Wraz z eksportem owoców i warzyw tarczówka rozpoczęła swoją globalną ekspansję. Dotarła też do Polski, a nawet do Stanów Zjednoczonych.
Zniszczy wszystko, co napotka
Tarczówka marmurkowata jest uważana za groźnego agrofaga, czyli szkodnika obniżającego plony. Żeruje na około 100 gatunkach roślin, w tym na drzewach pestkowych, borówkach, malinach i winorośli. Atakuje również bakłażany, pomidory, fasolę, paprykę i ogórki. Tarczówki niszczą liście, łodygi i kwiaty.
Te owady szybko się rozmnażają – samice składają jaja w klastrach liczących od 20 do 30 sztuk, a ich skupiska mogą liczyć tysiące osobników potrafiących przemieszczać się na odległość do 5 kilometrów.
Czy tarczówka marmurkowata jest groźna dla ludzi?
Choć wygląd tarczówki marmurkowatej może budzić niepokój, nie jest ona groźna dla ludzi. Osiąga długość od 12 do 17 mm i szerokość od 7 do 10 mm. Charakteryzuje się zmiennym ubarwieniem, zazwyczaj brązowo-zielonym, z metalicznymi akcentami. Ich czułki i odnóża mają naprzemienne obrączki jasne i brązowe.
Tarczówki marmurkowate są roślinożercami – żywią się sokami roślin. Gdy czują się zagrożone, wydzielają silny, nieprzyjemny zapach, i właśnie z tego powodu bywają mocno uciążliwe. Dlatego najlepiej pozbyć się ich z domu jak najszybciej.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze