Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Prokuratura w Zamościu potwierdza: funkcjonariusze SW spali, gdy Bartłomiej B. uciekł ze szpitala

Prokuratura Okręgowa w Zamościu prowadzi śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy Służby Więziennej w związku z ucieczką 7 października tymczasowo aresztowanego Bartłomieja B. z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Radecznicy.
Prokuratura w Zamościu potwierdza: funkcjonariusze SW spali, gdy Bartłomiej B. uciekł ze szpitala
Prokuratura Okręgowa w Zamościu potwierdza, że w czasie poprzedzającym ucieczkę aresztowanego Bartłomieja B. z Radecznicy, jak i po niej, dwaj funkcjonariusze Służby Więziennej spali. W sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych prowadzi śledztwo.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu prokurator Rafał Kawalec zaznacza na wstępie, że postępowanie prowadzone jest w sprawie i dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów.

W komunikacie prasowym opublikowanym 23 października pisze:

"W toku przedmiotowego postępowania ustalany jest stan faktyczny sprawy w tym przebieg zdarzeń poprzedzający ucieczkę tymczasowo aresztowanego Bartłomieja B., okoliczności jakie mogły sprzyjać przeprowadzeniu tej ucieczki, a przede wszystkim prawidłowość zachowanie funkcjonariuszy Służby Więziennej i przestrzeganie przez nich obowiązków służbowych w związku z wykonywaniem konwoju osoby poza teren Zakładu Karnego".

"W sprawie dotychczas zabezpieczono monitoring z miejsca zdarzenia, który jest przedmiotem oględzin, gromadzona jest dokumentacja i przesłuchiwani są świadkowie. Wywołano opinię biegłego z zakresu badań mechanoskopijnych dotyczącą badania kajdanek zespolonych zabezpieczonych na miejscu zdarzenia, używanych wobec Bartłomieja B.".

Prokuratura informuje, iż "dotychczas przeprowadzone czynności dowodowe (w szczególności oględziny zapisu monitoringu) potwierdziły, iż w czasie samouwolnienia Bartłomieja B. zachowanie funkcjonariuszy Służby Więziennej wykonujących konwój w/w było rażąco nieprawidłowe". 

"Przede wszystkim z dotychczasowych ustaleń wynika, iż w czasie wykonywania przez nich obowiązków służbowych nie przebywali w jednym pomieszczeniu z osobą pozbawioną wolności, nie sprawowali bezpośredniego nadzoru nad nią, co umożliwiło Bartłomiejowi B. zdjęcie kajdanek zespolonych, swobodne poruszanie po szpitalu i ostatecznie opuszczenie przez niego budynku szpitala, a nadto zachowanie to spowodowało zwłokę w podjęciu czynności poszukiwawczych. Z ustaleń wynika bowiem, iż w czasie poprzedzającym ucieczkę jak i po niej, dwaj funkcjonariusze SW spali w czasie pełnienia służby" - zawiadamia prokurator Rafał Kawalec.

Dodaje, że na obecnym etapie, Prokuratura kierując się dobrem prowadzonego śledztwa, nie udziela innych informacji dotyczących poczynionych w jego toku ustaleń.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama