Odpowiednią uchwałę w tej sprawie rada podjęła w czasie ostatnich obrad, które miały miejsce 25 października.
- Pani sołtys rezygnację złożyła dokładnie 7 października. W tej chwili Krasne nie ma więc ani sołtysa, ani rady sołeckiej, w związku z czym jesteśmy zobowiązani do przeprowadzenia kolejnych wyborów. Proponujemy, aby odbyły się one 15 listopada, mimo że przepisy nakładają na nas obowiązek przeprowadzenia ich w ciągu dwóch miesięcy od momentu, kiedy odbyła się sesja rady gminy w tej sprawie. Konkretny termin ustalimy wkrótce - wyjaśnił w czasie obrad wójt Zdzisław Krupa.
Przewodniczący rady gminy Piotr Prokopiuk w rozmowie z nami zaznaczył, że powody, dla których sołtys postanowiła złożyć rezygnację, nie są mu znane.
- Chciałbym zauważyć, że do wszelkich działań, które ingerują w relacje na linii mieszkańcy – sołtys, dochodziło zawsze i nadal dochodzi ze strony władz tylko w granicach obowiązującego prawa. W tej konkretnej sprawie byliśmy zobowiązani do podjęcia dwóch uchwał. Jedna z nich dotyczyła uznania wyborczej skargi mieszkańców Krasnego za bezzasadną, natomiast kolejna dotyczyła wyborów sołtysa. Nowy termin wyborczego zebrania sołeckiego ustalono na 15 listopada. Mam ogromną nadzieję, że nadchodzące wybory zadowolą mieszkańców sołectwa, bo to oni tu są podmiotem działań, a działania podjęte przez nowo wybranego sołtysa będą służyć dobru społeczności. Życzę im dobrego, roztropnego wyboru nowego gospodarza – stwierdził przewodniczący Prokopiuk.
Przypominamy, że w dokumencie wyborczej skargi, pod którym podpisało się niemal 200 osób, stwierdzono, że w czasie zebrania sołeckiego, które w Krasnem odbyło się 13 lipca, doszło do szeregu nieprawidłowości. W swoim piśmie jego twórcy wymieniają cztery punkty, w których opisują, jakie konkretnie, ich zdaniem, przewinienia miały miejsce.
„Namawianie do głosowania z pokazywaniem palcem na kogo ma być oddany głos (brak tajności) / Dopisywanie osób niezameldowanych do listy wyborców / W dniu wyborów nie została wybrana rada sołecka / Karty nie były opieczętowane pieczątką sołecką lub gminną” - stwierdzili twórcy petycji, którzy domagali się powtórzenia wyborów.
Z kolei w uzasadnieniu do przedmiotowej uchwały w sprawie skargi stwierdzono, że komisja, formułując treść uzasadnienia, posiłkowała się opinią radcy prawnego oraz wyjaśnieniami, jakich udzielił w sprawie wójt Zdzisław Krupa.
"Skargę podpisały 192 osoby. Spośród nich w zebraniu wiejskim uczestniczyło natomiast tylko 76. Pozostałe nie brały udziału w spotkaniu, które miało miejsce 13 lipca i nie mają bezpośredniej wiedzy o jego przebiegu" – stwierdzono w uzasadnieniu do uchwały, którą rada podjęła 27 września tego roku.
Powołano się też na odpowiednie zapisy w statucie sołectwa, które mówią, że ponowne wybory sołtysa zarządzić może tylko rada gminy, ale dopiero po tym, jak nieważność przeprowadzonych wyborów stwierdzi sam wójt. Komisja ustaliła, że wójt tego nie stwierdził, więc rada nie mogła pochylić się nad tą kwestią.
Komisja odniosła się też do zarzutu o brak tajności głosowania. Stwierdzono, że użyto kart do głosowania, więc zarzut o brak tajności również jest, jej zdaniem, nietrafiony.
"Prawo do udziału w zebraniu wiejskim mają wszyscy mieszkańcy sołectwa, także ci, którzy nie są w nim zameldowani. Oczywiście ci, którzy ukończyli 18 lat. W statucie nie określono, że na listach wyborców mogą się znaleźć wyłącznie osoby zameldowane na terenie danego sołectwa" – stwierdziła komisja.
Odparto też zarzut dotyczący sposobu oznaczania kart do głosowania. Zdaniem komisji także ta kwestia nie jest określona w zapisach obowiązującego w sołectwie prawa.
"Jeśli karty, których użyto do głosowania 13 lipca, nie posiadały pieczątki, to fakt ten nie stanowi naruszenia postanowień statutu" – argumentowano.
Ostatecznie więc można chyba mówić o tym, że oczekiwanie mieszkańców zostanie spełnione, chociaż do rozstrzygnięcia sprawy doszło w nieco innych okolicznościach. Wójt nie stwierdził co prawda nieważności przeprowadzonych wcześniej wyborów, ale sołtys Alicja Rossa zrezygnowała sama, więc mieszkańcy i tak będą musieli ponownie udać się do urn.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze