Najważniejszy wniosek, jaki może się nasuwać obserwatorom tych obrad, to chyba ten, że przydałoby się więcej pieniędzy. Zarówno władze, jak i radni oczekują na możliwość pozyskania środków zewnętrznych, ponieważ własne dochody samorządu nie pozwalają na „rozwinięcie skrzydeł”.
Skarbnik gminy Magdalena Chmielewska wyjaśniła, że Regionalna Izba Obrachunkowa nie wniosła żadnych uwag na temat przyjętych przez władze rozwiązań i pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały budżetowej.
- Dochody na rok 2025 zaplanowano w kwocie blisko 15,2 mln zł, natomiast wydatki wyniosą ponad 15,7 mln zł. Tak więc zaplanowany przez nas deficyt wyniesie ponad 500 tys. zł. Warto przy tym zaznaczyć, że jako źródło pokrycia deficytu wskazano w projekcie uchwały przychody pochodzące z nadwyżki budżetowej z lat ubiegłych, które są pomniejszone o niewykorzystane środki na rachunku bieżącym. Środki te z kolei związane są z realizacją zadań realizowanych z udziałem środków z Unii Europejskiej – zaznaczyła, omawiając założenia budżetu, skarbnik gminy.
Pula środków, które zostaną wykorzystane do pokrycia zaplanowanego deficytu, wynosi ok. 520 tys. zł.
Przewodniczący rady Janusz Kuszpa zauważył, że gmina chciała zaplanować więcej środków na podwyżki czy konieczne prace drogowe, ale jej zasoby są jednak ograniczone.
- Być może uda się znaleźć program, źródło, które pozwoliłoby pozyskać na te potrzeby środki zewnętrzne. Liczymy oczywiście na programy rządowe i te, które operują środkami z Unii Europejskiej – podkreślił przewodniczący Kuszpa.
Radni mieli nadzieję na to, że uda się też zrealizować zadanie związane z budową ścieżki rowerowej w Kołaczach, ale wójt Patrycja Zińczuk wyjaśniła, że do tej pory nie otrzymała jeszcze z urzędu wojewódzkiego żadnej wiążącej informacji.
Jedna z radnych, nieco żartobliwie, zasugerowała, że jeśli nie dojdzie do skutku budowa ścieżki, to chciałaby, aby w pobliżu szkoły w Starym Brusie powstał nowy chodnik. Ten, który jest, ma być, jak sama oceniła, „reliktem z PRL”.
- Chodzi o chodnik w pobliżu skweru – doprecyzowała radna.
Nawiązując do przedstawionego wniosku, wójt Zińczuk zdradziła, że gmina będzie chciała pozyskać na obiekt szkoły znaczne środki. Co prawda nie na chodnik, ale duży, w pełni wyposażony plac zabaw.
Przewodniczący zauważył, że centralna miejscowość gminy powinna stanowić prawdziwą wizytówkę i jego zdaniem należy dołożyć wszelkich starań, aby tak właśnie było.
Ostatecznie budżet na bieżący rok przyjęto 15 głosami „za”.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze