Pałac Zamoyskich spędzał sen z powiek poprzedniemu prezydentowi Zamościa, spędza i obecnemu. Na początku grudnia Rafał Zwolak rozmawiał na temat zabytkowego obiektu z wiceminister kultury Bożeną Żelazowską, która gościła w Zamościu. Na sesji budżetowej pod koniec ubiegłego roku prezydent zapewniał, że przeprowadził wiele rozmów z potencjalnymi inwestorami. Rozmawiano wówczas nie tylko o Pałacu Zamoyskich.
– Wszystkie ręce na pokład, ponad podziałami musimy działać – mobilizował koleżanki i kolegów radny Tadeusz Lizut (PiS), a następnie zwrócił się do radnych Koalicji Obywatelskiej: – Wy macie przełożenie na wojewodę, na rząd, my może na marszałka. Pojawiają się posłowie, robią zdjęcia i tyle z tego mamy.
Nawiązał w ten sposób do wizyty w Zamościu wiceminister edukacji narodowej Anny Muchy oraz wspomnianej wiceminister kultury.
To było w grudniu. 29 stycznia prezydent Zamościa wystosował do Bożeny Żelazowskiej oficjalne pismo w sprawie Pałacu Zamoyskich, a jego treść opublikował w mediach społecznościowych.
Prośba o wsparcie
Już na początku listu Rafał Zwolak zwraca się z prośbą o wsparcie oraz podjęcie działań w sprawie obiektu o „wyjątkowym znaczeniu historycznym i kulturowym”, który stanowi integralną część zespołu urbanistycznego Starego Miasta, wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.
Prezydent przytacza historię pałacu, która sięga swoimi początkami XVI wieku. Przypomina, że jeszcze kilka lat temu w znakomitej części pomieszczeń mieścił się sąd, drukarnia i mieszkania komunalne. Obiekt pozostawał wówczas własnością Skarbu Państwa. Przeniesienie sądu do nowej siedziby umożliwiło przejęcie Pałacu Zamoyskich przez miasto.
„Po niemal 200 latach degradacji obiektu pojawiła się historyczna szansa na przywrócenie rezydencji Zamoyskich jej dawnej świetności, odzyskanie wartości zabytkowych, artystycznych i funkcjonalnych” – pisze prezydent do pani wiceminister.
Dodaje, że miasto od ponad dwóch lat (na czas rewitalizacji Akademii Zamojskiej pałac był zajęty przez I LO im. Jana Zamoyskiego w Zamościu – przyp. red.) prowadzi działania mające na celu pozyskanie inwestorów, oferując sprzedaż obiektu lub nawiązanie partnerstwa publiczno-prywatnego. Na razie te starania nie przyniosły rezultatu.
„W związku z tym rozważana jest możliwość zmiany układu architektoniczno-urbanistycznego, aby dostosować obiekt do potrzeb potencjalnych inwestorów, np. na cele mieszkaniowe, hotelowe lub administracyjne. Miasto rozważa również utworzenie w pałacu Centrum Nauki z eksperymentatorium lub przeznaczenie go na siedziby miejskich instytucji kultury” – czytamy dalej.
Może na Skarb Państwa?
Proces rewitalizacji wymaga przeprowadzenia szczegółowych badań archeologicznych, architektonicznych i konserwatorskich, na które samorządu nie stać.
„W związku z tym zwracamy się z pytaniem, czy istnieje możliwość przekazania Pałacu Zamoyskich na stan Skarbu Państwa. Taka decyzja znacząco ułatwiłaby przeprowadzenie procesu rewitalizacji tego wyjątkowego obiektu” – napisał Rafał Zwolak.
W liście do Bożeny Żelazowskiej prosi jednocześnie o wskazanie potencjalnych źródeł finansowania, w tym możliwości skorzystania ze środków Krajowego Programu Odbudowy (KPO), programów rewitalizacyjnych oraz środków na dokumentację badawczą. Podnosi przy tym, że Pałac Zamoyskich to bezcenny zabytek o ogromnym znaczeniu dla dziedzictwa narodowego, a jego odrestaurowanie przyczyniłoby się do zachowania tego dziedzictwa dla przyszłych pokoleń.
Do tematu wrócimy.
Napisz komentarz
Komentarze