Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama baner reklamowy
Reklama
Co się stało w szpitalu „papieskim”?

83-latka miała być przed śmiercią napojona wodą. Śledczy wiedzą już więcej

W drogach oddechowych zmarłej pacjentki nie ujawniono substancji płynnych, ale śledczy czekają na wyniki badań toksykologicznych oraz histopatologicznych. 83-latka miała być przed śmiercią napojona wodą przez swoją kuzynkę. Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci; na razie nikomu nie przedstawiono zarzutu.
83-latka miała być przed śmiercią napojona wodą. Śledczy wiedzą już więcej
W drogach oddechowych zmarłej pacjentki szpitala "papieskiego" w Zamościu nie ujawniono substancji płynnych, ale śledczy czekają na wyniki badań toksykologicznych oraz histopatologicznych.

Autor: Pixabay.com

O tej sprawie pisaliśmy w zeszłym miesiącu Co się stało w szpitalu „papieskim”? W mieście krąży plotka, a policja i prokuratura zajęły się śmiercią pacjentki.

Reklama

Przypomnijmy: 8 stycznia na jednym z oddziałów zamojskiego szpitala „papieskiego” zauważono kobietę kręcącą się przy pacjentce z butelką wody. Gdy zagadnięto ją, po co i do kogo przyszła w odwiedziny, zdenerwowała się, a następnie opuściła szpital.

Pacjentce nic się nie stało, ale tego samego dnia policja otrzymała ze szpitala informację o zgonie 83-latki, w którym nie wykluczono udziału osób trzecich. 

– Okazało się, że dwa dni wcześniej ta sama kobieta odwiedziła leżącą na tym samym oddziale pacjentkę, którą miała m.in. poić wodą. Tego samego dnia pacjentka zmarła – informuje Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

Podjęte przez policję działania doprowadziły do ustalenia personaliów nieznajomej. W jej mieszkaniu przeprowadzono przeszukanie, zabezpieczając m.in. telefon komórkowy. Kobieta została przesłuchana. Przyznała, że 6 stycznia odwiedziła w szpitalu swoją krewną, której – za zgodą personelu – zwilżała usta wodą. Jaki był cel jej ponownej wizyty w szpitalu? Jak relacjonuje prok. Kawalec, swoją obecność przesłuchiwana kobieta tłumaczyła chęcią niesienia pomocy pacjentom.

Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Zamościu, która zarządziła przeprowadzenie sekcji zwłok 83-letniej zamościanki.

 – Wstępne wyniki nie wykazały obecności substancji płynnych w drogach oddechowych. Pobrano krew do badań toksykologicznych oraz próbki do badań histopatologicznych. Dopiero po otrzymaniu wyników badań będzie można się wypowiedzieć, co mogło być przyczyną zgonu – mówi rzecznik zamojskiej prokuratury.

Prok. Kawalec zapewnia, że nie było innych podejrzanych zgonów, a kobieta, która 6 i 8 stycznia odwiedziła dwie pacjentki, nie miała na sobie żadnego szpitalnego uniformu, tylko jasny płaszcz.

Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutu.

NIE PRZEGAP: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama