Do tej pory programy mieszkaniowe dotyczyły zarówno rynku wtórnego, jak i nowych budynków. Tych drugich nawet bardziej. Tym razem jednak Ministerstwo Rozwoju i Technologii poszło w drugą stronę. Uznało, że nie będzie „Kluczem do mieszkania” wspierać rynku pierwotnego i dołoży do kupna mieszkania lub domu, ale tylko z rynku wtórnego. Dodatkowo resort nie chce dać zarabiać fliperom i zapisze w ustawie obwarowania, że sprzedający lokal musi być jego właścicielem przynajmniej 3 lata. Po ogłoszeniu założeń programu zaczęły pojawiać się wątpliwości.
Deweloperzy się dziwią
Marek Wielgo z rynekpierwotny.pl wyraża zdziwienie propozycją skupienia dopłat wyłącznie na rynku wtórnym, wskazując na wcześniejsze działania rządu, które koncentrowały się na rynku pierwotnym i zwiększaniu zasobów mieszkaniowych. Program Mieszkanie dla Młodych (2014-2018) miał jednak swoje konsekwencje: z uwagi na limity cen deweloperzy budowali na obrzeżach miast, bez odpowiedniej infrastruktury – podkreśla businessinsider.pl. Cytowana przez Gazetę Wyborczą Hanna Milewska-Wilk z Instytutu Rozwoju Miast i Regionów też nie jest do tego pomysłu przekonana.
– Ograniczenie programu tylko do rynku wtórnego oznacza, że w dużych miastach oferta mieszkań będzie pomniejszona o ok. 50-70 proc. W dodatku na rynku wtórnym ceny zaczęły sensownie spadać – komentuje. Z kolei agent Północ Nieruchomości w Chełmie, Jonatan Urban zwraca uwagę na problem z limitami cenowymi. – Szczególnym zabezpieczeniem ma być limit cenowy za jeden metr kwadratowy. I tutaj jest problem. Bo o ile ma to rację bytu w dużych miastach, gdzie cena mkw. często przewyższa 10 000 lub 11 000 zł, o tyle w mniejszych miastach i miejscowościach ceny były niższe. W przypadku wpłynięcia na rynek dużej ilości taniego pieniądza, właściciele nieruchomości z pewnością będą chcieli wykorzystać ten fakt. A to oczywiście spowoduje wzrost cen. W skrajnym przypadku w Chełmie ceny 1 mkw. mogą dochodzić do 10 000 zł, czyli do górnego limitu – zauważa Jonatan Urban.
Niezadowolona jest też branża deweloperska. Trudno zrozumieć, dlaczego w czasie najwyższych stóp procentowych podjęto decyzję o skierowaniu publicznych pieniędzy w stronę segmentu, który nie generuje ani nowych miejsc pracy, ani wpływu do PKB czy VAT – ocenia Polski Związek Firm Deweloperskich.
Jeżeli poszukujesz pomocy przy kupnie lub sprzedaży nieruchomości w Chełmie lub okolicy, wejdź na stronę internetową https://nieruchomoscilubelskie.pl/biuro-nieruchomosci-chelm/
Kolejne szczegóły programu
Tymczasem poznaliśmy kolejne szczegóły. Kupujący mieszkanie lub dom będą mogli liczyć na pieniądze z Banku Gospodarstwa Krajowego. Dołoży on do wkładu własnego kredytu, ale do 20 proc. jego wysokości i nie więcej niż 100 tys. zł. Nie każdy jednak będzie mógł skorzystać z pomocy. To oferta dla osób, które nie mają własnego mieszkania. Będzie też obowiązywał limit dochodowy: 6500 zł netto dochodu – dla jednej osoby; 9500 zł netto – dla dwuosobowego gospodarstwa; 11 500 zł netto – dla trzyosobowego gospodarstwa domowego; 13 500 zł netto – dla czteroosobowego gospodarstwa domowego; 15 500 zł netto – dla pięcioosobowego gospodarstwa domowego.
🏡 Rynek nieruchomości zmienia się każdego dnia. Jeśli chcesz być o krok przed innymi – warto mieć dobrego doradcę.
📩 Skontaktuj się: [885 851 148/ jurban@polnoc.pl]
🔗 Więcej info: [https://jonatan-urban.com/]
Napisz komentarz
Komentarze