Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski ocenia, że formuła programu, który wspiera lokalne inwestycje od lat, jest dobrze rozpoznana i skuteczna. W jego ocenie to starostowie, wójtowie i burmistrzowie wiedzą najlepiej, na jakie cele przeznaczyć konkretne środki i gdzie nowa nawierzchnia jest potrzebna najbardziej.
Poniżej galeria zdjęć z podpisania umów:
Z dotychczasowych efektów funkcjonowania udostępnionych samorządom narzędzi jest również zadowolony wicewojewoda Wojciech Wołoch. W czasie spotkania zaznaczył, że dynamika zmian na Lubelszczyźnie jest widoczna gołym okiem, a różnice pomiędzy Polską wschodni a pozostałymi obszarami kraju zacierają się z dnia na dzień.
- Myślę, że w tej chwili nie mamy już żadnych kompleksów wobec innych obszarów naszego kraju. Tych dróg – nowych i zmodernizowanych – jest naprawdę coraz więcej. Z programu takiego, jak ten, czerpać mogą przede wszystkim małe społeczności. Cieszymy się, że to czynią – podkreślił w swoim wystąpieniu wicewojewoda.
Wicewojewoda Andrzej Maj podkreślił z kolei, że drogowe place budowy funkcjonują obecnie na całej Lubelszczyźnie.
- Powstaje obwodnica, a więc już za parę lat ta sieć lokalnych dróg powinna być gotowa. To da nam bardzo dobrą siatkę połączeń – podkreślił wicewojewoda Maj.
Całe województwo lubelskie otrzymało tym razem niespełna 260 mln zł. Do naszego regionu trafiło z tej puli ponad 18 mln, dzięki którym uda się zmienić oblicze blisko 11 km dróg w powiatach: chełmskim, krasnostawskim oraz włodawskim.
Tym razem po środki sięgnął powiat chełmski oraz gminy: Wierzbica, Sawin, Ruda-Huta i Leśniowice.
Na brak szczęścia nie może też narzekać starosta Janusz Szpak, a także przedstawiciele poszczególnych samorządów. Już wkrótce drogowcy pojawią się między innymi w Krasnymstawie, Fajsławicach, Żółkiewce i Gorzkowie.
Jeśli idzie o powiat włodawski, to tutaj pomyślne wiatry dmuchnęły w żagle zarządu powiatu oraz gminy miejskiej Włodawa.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze