Kiedy pomysł utworzenia żłobka opisywaliśmy po raz ostatni, czyli we wrześniu ubiegłego roku, wydawało się, że gmina zdecydowana jest na to, aby placówka jednak powstała. Postarano się o zmianę warunków finansowania tej inwestycji, bowiem przyjęcie pierwotnego wariantu realizacji oznaczałoby konieczność dołożenia przez samorząd środków w wysokości ok. 7 mln zł. Ostatecznie gmina, po zmianie planów i konsultacjach z urzędem wojewódzkim, pozyskała na inwestycję 3,9 mln zł i jeśli przystąpiłaby do realizacji zadania, to z własnego budżetu musiałaby dołożyć 0,5 mln zł.
W czasie ostatnich obrad rady gminy włodarz wyjaśniła, że postanowiono jednak odstąpić od tych planów i podała konkretne argumenty, które wzięto pod uwagę, podejmując tę niełatwą decyzję.
- O tych planach, i to kilkukrotnie, rozmawialiśmy wspólnie na posiedzeniu komisji. Po głębokiej analizie danych demograficznych, zwłaszcza za miniony rok, postanowiliśmy zminimalizować zakres tej inwestycji lub zrezygnować z niej w ogóle. Mogłoby się bardzo szybko okazać, że nie wypełnimy w przyszłości wymagań związanych z obsadą placówki. Osobiście sprawdzałam również, w jakim stopniu obsadzone są podobne placówki w sąsiednich gminach i również występują problemy. Także koledzy samorządowcy rezygnują z realizacji założeń programu Maluch+, ponieważ ta demografia jest nieubłagana – zaznaczyła, omawiając zagadnienie, wójt.
Tak więc tymczasem gmina zrezygnuje z realizacji tego zadania, co nie oznacza jednocześnie, że nie będzie chciała wykorzystać istniejącej już dokumentacji projektowej.
- Być może przyda nam się ona do tego, aby taki punkt utworzyć na bazie istniejącego oddziału przedszkolnego. Koszty, jakie do tej pory ponieśliśmy, to tylko i wyłącznie koszt wykonania dokumentacji projektowej – zaznaczyła w swoim sprawozdaniu wójt.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze