Sprawa została oficjalnie zakończona 23 września. Śledczy do tego czasu kompletowali materiał dowodowy i czekali na opinie biegłych. Dalsze czynności okazały się jednak bezprzedmiotowe, bo mieszkaniec gminy Fajsławice nie żyje od trzech miesięcy. Zmarł 16 czerwca br.
Do pożaru doszło 17 maja. Choć hospitalizowany 65-latek był podłączony do aparatury tlenowej, postanowił zapalić papierosa. W efekcie zaprószył ogień i zniszczył salę szpitalną. Trzeba było ewakuować 49 osób. Szybka akcja gaśnicza zapobiegła rozprzestrzenieniu się płomieni. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń. Jedynie niesforny pacjent, który przemycił do szpitala papierosy i zapalniczkę, miał powierzchowne obrażenia.
Śledczy sprawdzali, czy mężczyzna nie naraził innych pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Spaliła się część wyposażenia sali chorych.
Czytaj również: Szpitale w gotowości
Napisz komentarz
Komentarze