Liderem wśród ogólniaków nadal jest II LO. Zadowolenia z tego powodu nie kryje dyrektor Marta Klasura.
- Mamy bardzo ładny wynik. Matury nie zdał tylko jeden uczeń, ale i jemu niewiele zabrakło. Osiem osób będzie miało poprawkę w sierpniu - uszczegóławia pani dyrektor. - Największy problem nasi uczniowie mieli z matematyką i językiem polskim. Warto jednak podkreślić też, że wszyscy zostali dopuszczeni do egzaminu dojrzałości i wszyscy ukończyli szkołę.
W II LO do matury przystąpiło 221 uczniów, zdało 212, co daje zdawalność na poziomie 95,93 proc. Jak podkreśla pani dyrektor, dobry wynik z egzaminu to zasługa zajęć dodatkowych, organizowania w szkole aż trzech próbnych matur z różnych przedmiotów...
- Mamy lepszą średnią niż w Polsce i województwie, jesteśmy bardzo zadowoleni - podkreśla Klasura.
W I LO maturę zdawały 202 osoby. Egzamin zdało 189 abiturientów, reszta ma prawo skorzystać z poprawki w sierpniu. 12 osób oblało matematykę, jedna j. polski. Jeżeli egzamin poprawkowy zdadzą wszyscy, I LO będzie miało 100 proc. zdawalność.
- Cieszę się z wyniku naszych maturzystów, choć spodziewałam się, że będzie lepiej. Uczniowie twierdzili, że egzamin z matematyki nie był trudny, a jednak to ten przedmiot sprawił im sporo problemów - mówi Teresa Kiwińska, dyrektor I LO. - Moim marzeniem jest, aby zdawalność w naszej szkole była 100-procentowa. Dlatego mam nadzieję, że w sierpniu uda się wszystkim zaliczyć poprawki.
W liceum ekonomicznym matury nie zdało 16 osób, w technikum dokładnie tyle samo. Z tego grona dwie osoby nie kwalifikują się do sierpniowej poprawki. Największy problem maturzyści z tej szkoły mieli z j.angielskim.
- Bardzo jestem zadowolona z wyniku, bo widać efekt programu naprawczego, jaki wprowadziliśmy - tłumaczy dyrektor Edyta Chudoba. - W przypadku liceum mamy skok o 20 proc. w górę, w przypadku technikum o 6 proc. To efekt pracy i zaangażowania nauczycieli. Mamy koło maturalne, czyli dodatkowe zajęcia dla wszystkich chętnych.
W ramach tego koła szkoła organizowała co tydzień po dwie dodatkowe godziny lekcyjne z j. polskiego, matematyki i j. angielskiego. Na zajęciach była sprawdzana obecność, ale jeśli ktoś nie chciał na nie chodzić, składał oświadczenie i nie musiał.
- Uczniowie za te dodatkowe lekcje nie płacili, a nauczyciele nie pobierali wynagrodzenia - dodaje Chudoba.
W liceum ekonomicznym do matury przystąpiło 116 osób, 100 zdało.W technikum ekonomicznym egzamin maturalny pisały 63 osoby, zdało 47.
Także 16 osób oblało egzamin maturalny w IV LO. 12 maturzystów powalczy jeszcze w sierpniu, gdyż ocenę niedostateczną ma tylko z jednego przedmiotu. Cztery osoby mogą spróbować za rok.
- Mogło być lepiej, ale i tak nie jest źle - podsumowuje Marzena Koprukowniak, dyrektor IV LO. - Matura wypadła nieco lepiej niż w roku ubiegłym. Dla mnie największą satysfakcją jest to, że grupa uczniów z orzeczeniami pięknie zdała egzamin. Jedna z uczennic uzyskała nawet 100 proc z j. polskiego na poziomie podstawowym i rozszerzonym. To dla naszej szkoły bardzo ważne, inaczej pracuje się z taką młodzieżą.
W grupie szkół technicznych matura najlepiej wypadła w Zespole Szkół Technicznych. Do egzaminu przystąpiło aż 94 uczniów.
- Wszyscy, którzy ukończyli szkołę, zdawali egzamin maturalny - tłumaczy Barbara Baluk, dyrektor ZST. - W jednej z klas maturę zdali wszyscy, w pozostałych są poprawki.
W sumie egzamin zaliczyło 71 osób, co daje szkole zdawalność na poziomie 75,53 proc.
Sześć osób nie zdało matury z dwóch przedmiotów.
- Cztery osoby mają poprawkę z j.angielskiego, jedna z j. niemieckiego, jedenaście z matematyki i jedna z j. polskiego - wylicza dyrektor Baluk. - Mam nadzieję, że poprawki pójdą im dobrze.
Szkoła z własnej inicjatywy organizuje dodatkowe zajęcia dla poprawkowiczów.
- Zaczynamy od poniedziałku. Będą to dodatkowe lekcje z matematyki i angielskiego, prowadzone przez naszych nauczycieli. Z tymi przedmiotami było najwięcej problemów - tłumaczy dyrektor ZST.
W Zespole Szkół Budowlanych i Geodezyjnych do matury przystąpiło 47 uczniów. Z egzaminem poradziło sobie 30 osób. W gronie tym znalazł się tylko jeden uczeń, który nie zdał egzaminu z dwóch przedmiotów.
- Dziewięć osób ma poprawkę z matematyki, cztery z j.polskiego i cztery z angielskiego - wylicza dyrektor ZSBiG Dorota Michalska. - W stosunku do ubiegłego roku zdawalność mamy zdecydowanie lepszą, z ok. 40 proc. skoczyła nam do prawie 64 proc.
W Zespole Szkół Gastronomicznych i Hotelarskich maturzyści polegli na matematyce. Na 29 poprawek 24 są z tego przedmiotu. Egzaminu w pierwszym terminie nie zdały 44 osoby. Aż 15 uczniów oblało maturę z dwóch przedmiotów.
- Do egzaminu przystąpiło 90 uczniów. Kilka osób już we wrześniu nie złożyło deklaracji, że chcą w ogóle zdawać maturę - wyjaśnia wicedyrektorka ZSGiH Aneta Starczewska.
Najsłabiej wśród szkół miejskich matura wypadła w Zespole Szkół Zawodowych nr 5. Do egzaminu przystąpiło 41 osób, zdało jedynie 16. Zdawalność w piątce kształtuje się w tym roku na poziomie 39,02 proc.
Napisz komentarz
Komentarze