Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Bogdanka: Jarek zginął w kopalni. Pochodził z okolic Włodawy [KULISY WYPADKU]

Władze lubelskiej kopalni w Bogdance potwierdziły śmierć 35-letniego górnika. Jarosław pochodził z okolic Włodawy. Zginął podczas udrażniania zbiornika retencyjnego.
Bogdanka: Jarek zginął w kopalni. Pochodził z okolic Włodawy [KULISY WYPADKU]

Autor: Źródło: https://www.facebook.com/LWBogdankaSA

Mieszkaniec powiatu włodawskiego pracował w górnictwie 10 lat, z czego osiem w Bogdance. Do wypadku doszło na głębokości 960 metrów. Tuż przed tragedią wykonywał prace przy udrażnianiu zbiornika retencyjnego.

- To są prace szczególnie niebezpieczne i opisane instrukcją. Podczas udrażniania do przestrzeni wyrobiska pod zbiornikiem wydostało się 400 ton urobku. Niestety, górnik został pochwycony i uwięziony w tej masie skalnej - poinformował Artur Wasil, prezes spółki Lubelski Węgiel Bogdanka S.A na konferencji prasowej.

Razem z 35-latkiem było jeszcze trzech innych górników, którym udało się uciec z pułapki. Po wydostaniu na powierzchnię dwóch z nich trafiło do szpitala w Łęcznej. Ich stan jest określany jako dobry, ale wymagają dalszych badań.

Czytaj także: Tragiczny wypadek w Bogdance. Nie żyje górnik z powiatu włodawskiego [AKTUALIZACJA]

W początkowej fazie do akcji ratowniczej zostały skierowane dwa zastępy ratowników górniczych z LW  Bogdanka oraz wszyscy pracownicy z okolicznych stanowisk pracy. W sumie było tam ponad 180 osób.

- Jarosław był dobrym pracownikiem i dobrze ocenianym przez swoich przełożonych. Objęliśmy opieką jego rodzinę, która nie pozostanie osamotniona w kwestiach prawnych, organizacyjnych i przede wszystkim finansowych. Wiemy, że miał złożoną sytuację rodzinną. Chcemy zdecydowanie pomóc i deklarujemy zatrudnienie małżonki, aby zapewnić jej stabilne i wysokopłatne stanowisko pracy - dodał Wasil.

Aktualnie sprawdzane są okoliczności tego zdarzenia. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka poinformowała o wszczęciu śledztwa w sprawie śmiertelnego wypadku pod ziemią w kopalni Bogdanka. Wstępnie prowadzone jest w kierunku "katastrofy w postaci osunięcia się gruntu i wypadku przy pracy".

- Ostatni śmiertelny wypadek w Bogdance miał miejsce w 2017 roku, wypadek o charakterze ciężkim wydarzył się w 2018 roku, a w ostatnich latach notujemy spadek wypadków lekkich czyli np. skręcenia stawów skokowych o ok. 30% względem roku 2018 - czytamy w komunikacie spółki Lubelski Węgiel Bogdanka S.A.

 

 

 

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tomk 09.06.2022 16:51
Super kolega że szkoły, z internatu, z podwórka. Kolejna świeczka życia zgasła zbyt szybko.

[*][*] 09.06.2022 12:19
[*][*][*][*][*][*][*][*]

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama