Pierwszego dnia zmagań Jakub Orzędowski startował w biegu na 300 m przez płotki. Jednak tuż przed startem, robiąc próbny podbieg do pierwszej przeszkody, uderzył w nią i "przeleciał" kilka metrów. Upadając, rozciął łuk brwiowy i wymagał interwencji służb medycznych. Po opatrzeniu rany, ratownicy wyrazili zgodę na start, sam zawodnik Agrosu również postanowił powalczyć o podium. Decyzja była słuszna, mimo że trafił mu się pierwszy tor. Orzędowski dobiegł do mety z czasem 40,69 sek., poprawiają swój rekord życiowy o 0,5 sek. i ostatecznie kończąc zmagania na piątej lokacie.
- Drugiego dnia mistrzostw Jakub miał przystąpić do biegu na 300 m bez płotków, ale uniemożliwiły mu to jednak obrażenia, których doznał poprzedniego dnia - mówi trener chełmskich lekkoatletów Damian Leszczyński. - Tym startem zamknęliśmy sezon letnich startów, przed nami jeszcze zawody w biegach przełajowych.
Napisz komentarz
Komentarze