Zmagania The Big IPSC odbyły się na strzelnicy Bellona-Marynino w okolicach Warszawy. Pojawiła się na nich czołówka strzelców z naszego kraju, jak również z zagranicy. Kamil Mirzwa zajął w nich drugie miejsce w klasie production, ale srebrny medal to nie było jedyne jego trofeum. Na podium wyprzedził go reprezentant Litwy, który – z racji innej narodowości - nie jest ujmowany do rankingu Polskiej Ligi Strzelectwa Dynamicznego. Tym samym to właśnie chełmianin zdobył komplet punktów.
- Specyfika tych zawodów to trudne technicznie tory, w których dodatkowo niejednokrotnie trzeba strzelać jedną ręką i przyjmować nietypowe, niewygodne pozycje – mówi Kamil Mirzwa. - Każdy tor można pokonać na wiele sposobów, więc istotne są koncentracja i dobra taktyka.
W turnieju The Big IPSC wziął także udział drugi zawodnik sekcji strzeleckiej Fabryki Sportu, Marcin Chomiak. W klasie production zajął 25 lokatę. W zawodach nie wystartował natomiast Kamil Jakóbczak, specjalizujący się w production optics, ponieważ w tym czasie przygotowywał się do Mistrzostw Świata w Tajlandii.
Zmagania The Big IPSC od lat cieszą się dużym zainteresowaniem, zarówno strzelców z Polski, jak i z innych krajów. Zaliczane są ponadto do Pucharu Polski. Finał Polskiej Ligi Strzelectwa Dynamicznego zostanie rozegrany w grudniu, a na złoto mają szansę zarówno Kamil Mirzwa, jak i Kamil Jakóbczak.
Napisz komentarz
Komentarze