Poprzedni sezon, który aktualni trampkarze młodsi grali jeszcze jako starsi młodzicy, zakończyli jako wicemistrzowie województwa. Rywalizacja w wyższym roczniku sprawiła, że musieli przyzwyczaić się do większego boiska. Do tego doszły jeszcze kłopoty kadrowe, co w sumie spowodowało, że zespół nie był faworytem po pierwszej rundzie jesieni, mając aż 13 pkt straty do ówczesnego lidera, czyli Hetmana Zamość.
- Druga runda była dla nas dużo lepsza, ponieważ na osiem meczów rewanżowych wygraliśmy siedem, nadrabiając 15 pkt i zajmując miejsce na czele tabeli – mówi Karol Skubisz, trener trampkarzy młodszych UKS Niedźwiadek Chełm. - Ostatnie spotkanie przed zimową przerwą graliśmy z Motorem Lublin, wygrywając je 2:0 przy iście angielskiej pogodzie. Na wiosnę liga zostanie „wyzerowana” i walka o mistrzostwo rozpoczyna się od nowa. Na pewno do tego czasu będę szukał wzmocnień kadrowych, żeby nie dało się nam odebrać zwycięstwa.
Napisz komentarz
Komentarze