Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Chełm: "Dajmy trochę światła i nadziei" - warsztaty robienia świec okopowych dla Ukrainy.

W całym kraju prowadzona jest akcja polegającą na produkowaniu świec, które mają zastąpić Ukraińcom prąd i ogrzewanie. W działania włączyła się też Katarzyna Rot, przewodnicząca Osiedla Zachód. 26 lutego o godz. 14 na podwórku przy swoim domu organizuje warsztaty.
Chełm: "Dajmy trochę światła i nadziei" -  warsztaty robienia świec okopowych dla Ukrainy.

Autor: nadesłane od Katarzyny Rot

Sam pomysł akcji związanej z produkcją świec okopowych zrodził się w Warszawie. Osoby, które rozpoczęły te działania, stwierdziły, że każdy ma w domu niedopalone świece, na cmentarzach są nie do końca zużyte znicze bądź wkłady, więc można je wykorzystać w dobrym celu. Na Ukrainie, w rejonach bombardowania, ludzie są bez prądu i ogrzewania. Tymczasem świece takie mogą być wykorzystywane nie tylko w okopach, ale i w domach. 

- Jak są robione w dużych puszkach, to można na nich spokojnie postawić garnek, zagrzać wodę czy nawet coś ugotować. Można je też potraktować jako miejsce, przy którym można się ogrzać. Postawienie kilku takich świec w pomieszczeniu dużo lepiej działa niż siedzenie w jednym miejscu pod kocem. Na dodatek dają światło. To jest główna myśl: dajmy trochę światła Ukrainie i takiej nadziei przy okazji - mówi Rot. 

W niedzielę na warsztaty może przyjść każdy. Na Facebooku zostało utworzone specjalne wydarzenie, żeby można było zorientować się, jakie będzie zainteresowanie akcją wśród mieszkańców Chełma.

Niedziela, godz. 14 - dajmy światełko nadziei Ukrainie.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama