Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Przyczyna masowego śnięcia karasi wyjaśniona! Ważny apel do wędkarzy

Wiadomo już, co było przyczyną masowego śnięcia karasi srebrzystych w zbiorniku wodnym w podkrasnostawskim Gorzkowie. Dwa tygodnie temu wędkarze wyłowili stamtąd ponad pół tony martwych ryb.
Przyczyna masowego śnięcia karasi wyjaśniona! Ważny apel do wędkarzy

- Żywe jeszcze ryby oddaliśmy do Instytutu Weterynarii w Puławach, gdzie stwierdzono u nich chorobę bakteryjną. Podobna sytuacja wydarzyła się w ubiegłym roku na zalewie w Nieliszu, skąd wyłowiono 5 i pół tony martwych karasi srebrzystych. Otrzymaliśmy zalecenie - wapnowanie zbiornika w Gorzkowie. Obecnie śnięcia ustały - mówi Jerzy Wiater, prezes Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Zamościu.

Pozostałe ryby w zbiorniku nadają się do spożycia i nie zagrażają zdrowiu człowieka.

- Chciałem tutaj zwrócić uwagę jeszcze na jedną rzecz. Bardzo wielu wędkarzy cały czas apeluje o to, żeby można było łowić na tak zwanego żywca. Przypomnę jednak, że bardzo wiele okręgów wycofało się z tego pomysłu i zakazało wędkowania przy użyciu karasia jako żywej przynęty. Bardzo często te ryby są przywożone z różnych źródeł, niekontrolowanych i niebadanych i są tego takie efekty jak w Nieliszu i Gorzkowie - podkreśla szef Okręgu PZW Zamość.

Dodaje, że karaś srebrzysty jest rybą, która przenosi bardzo wiele chorób. Apeluje do wszystkich wędkarzy o niełowienie na żywca przywożonego z zewnątrz, a jedynie pozyskanego z danego łowiska. Zabezpieczy to inne gatunki przed masowym pomorem.

- To naprawdę jest w tej chwili bardzo duży problem i miejmy tego świadomość, że może to powodować bardzo duże straty w rybostanie w zbiornikach. Proszę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby wszystkie karpiowate, które są narażone na choroby przenoszone przez karasie, snęły w Nieliszu. Byłaby katastrofa ekologiczna, nawet nieporównywalna z tą na Odrze. Byłyby to setki ton ryb, z którymi nie wiadomo, co byśmy musieli zrobić - wyjaśnia Jerzy Wiater.  

Warto dodać, że gmina Gorzków planuje w tym roku remont własnego akwenu. W związku z tym skróceniu ulegnie okres wędkowania w tamtym miejscu. Połowy będą możliwe od 1 lipca do 17 września. Później zostanie spuszczona woda ze zbiornika i prowadzone będą roboty związane z umocnieniem skarp.

Czytaj także:



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Beny 06.03.2023 18:33
Wg regulaminu PZW nie można lowic na przywożonych ze sobą żywcach. Więc szef okręgu PZW Zamość nie wie co mówi, lub nie zna regulaminu...

Lim 06.03.2023 06:31
Wodę wytleniły i tyle. Nic złego się nie stało, japoniec to dziadostwo, a to, że wszystkie są jeden rozmiar świadczy o tym, że zaczęły karłowacieć

Chełm 05.03.2023 18:55
O żółtancach w chełmie zapomnieli tam było ok 6 ton albo więcej

Patriota 05.03.2023 18:49
A o żułtancach w Chełmie zapomnieli,szkoda.

Obserwator realista. 05.03.2023 15:29
Jakoś dziwnie wszystkie są podobnej wielkości czy one nie pochodzą z jesiennego zarybienia bo nie uwierzę że nie było tam większych i mniejszych i dlaczego tylko śnięte karasie.to daje do myślenia panie Jerzy.

Juzio 05.03.2023 15:24
A kiedy wapnowanie nielisza

Zar 06.03.2023 11:09
Hehehe. Nigdy, bo kasa musi się zgadzać

Obserwator realista. 05.03.2023 15:23
Jakoś dziwnie wszystkie są podobnej wielkości czy one nie pochodzą z jesiennego zarybienia bo nie uwierzę że nie było tam większych i mniejszych i dlaczego tylko karasie.nie róbcie z tata wariata.

Obserwator realista. 05.03.2023 15:18
Jakoś dziwnie wszystkie są podobnej wielkości czy one nie pochodzą z jesiennego zarybienia bo nie uwierzę że nie było tam większych i mniejszych i dlaczego tylko śnięte karasie.nie róbcie z tatą wariata .

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama