Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Reklama spektaklu Szalone nożyczki
Reklama Sleeping Expert Chełm

Znalazłeś tani nocleg na majówkę? Nie daj się nabrać!

Dla jednych majówka to czas odpoczynku, dla innych okres wytężonej "pracy". Wystarczy chwila, żeby długo wyczekiwany wyjazd oszuści zamienili nam w koszmar. Także finansowy.

Autor: Canva

Organizujesz wyjazd na ostatnią chwilę. Przeglądasz dziesiątki ofert w poszukiwaniu tej najtańszej. Uważaj – znalazłeś się na celowniku oszustów. Naciągacze uwielbiają żerować na ludzkiej skłonności do oszczędzania. 

Co tanio, to drogo

Niewiele trzeba, żeby wymarzone wakacje albo majówka zakończyły się finansową klęską. I wcale nie chodzi tu o inflację. Co roku w internecie pojawia się wiele fałszywych ogłoszeń o tanich noclegach. Opakowane w ładne – ale nieprawdziwe – zdjęcia przyciągają atrakcyjną, tyle że tak samo fałszywą, ceną.

Po kontakcie telefonicznym lub e-mailowym rzekomy właściciel prosi klienta o przelanie zaliczki w celu potwierdzenia rezerwacji. Zwykle nie jest zbyt wygórowana – ogranicza się do kilkuset złotych. Dzięki temu oszust nie wzbudza podejrzeń, a właśnie o to mu chodzi. Jednak zdarza się również, że kwota, jakiej zażąda, jest wyższa niż w przypadku prawdziwych ofert. 

Po przelaniu pieniędzy kontakt z ogłoszeniodawcą-oszustem się urywa, a my zostajemy bez pieniędzy i bez mieszkania.

„Wirtualny pensjonat” można zweryfikować 

Na szczęście oszustwa na „wirtualny pensjonat” można uniknąć. Niestety to, że tracimy pieniądze, w dużej mierze jest skutkiem naszego niedbalstwa. Oferty przeglądamy w pośpiechu, mało kto zapoznaje się z nimi w całości. Trzeba to jednak zrobić, jeśli nie chcemy mieć przykrej niespodzianki. 

Policja przypomina, że w pierwszej kolejności trzeba zweryfikować dane adresowe pensjonatu. Najlepiej w tym celu zadzwonić do pobliskiego lokalu usługowego. Można sprawdzić, czy budynek istnieje, korzystając z Google Maps. Nie należy sugerować się opiniami zadowolonych klientów dostępnymi na stronie internetowej hotelu. W przypadku oszustwa są one spreparowane.

Nie łudźmy się, że trafiliśmy na wyjątkową okazję. Porównajmy ogłoszenie z innymi lokalami o zbliżonym standardzie i w podobnej lokalizacji. Strona pensjonatu, która jest rozbudowana i wzbogacona o wiele zdjęć ośrodka, zyskuje na wiarygodności. Możemy umówić się na rozmowę online z właścicielem lub pracownikiem hotelu, podczas której potwierdzimy autentyczność ogłoszenia. Podejrzane będzie, jeśli ktoś zażąda od nas natychmiastowej wpłaty. 

Zaliczkę należy wpłacić bezpośrednio na podane konto bankowe, bez korzystania z BLIK-a czy innych metod płatności. Najlepiej poprosić o wystawienie paragonu, rachunku (faktury) za przekazane pieniądze i zachować dokumentację.

Tak oszukiwali w ferie 

Zaledwie 2 miesiące temu, w ferie zimowe, oszuści działali w podobny sposób. Kusili klientów niskimi cenami i wyglądem strony łudząco przypominającym autentyczną witrynę hotelu. Logo w jej górnej części było identyczne z prawdziwym, tak samo jak czcionka i układ graficzny. 

Po wybraniu noclegu klient przechodził do formy płatności, gdzie proszono go o podanie imienia i nazwiska właściciela karty bankowej, daty ważności, CVC/CVV oraz PIN-u. Hakerom wystarczyła chwila, żeby przechwycić wrażliwe dane i wyczyścić konto. 

Na przykład w przypadku Hotelu Bania w Białce Tatrzańskiej cyberprzestępcy posługiwali się stroną internetową o adresie baniahotel.pl, podczas gdy adres prawdziwej witryny to hotelbania.pl.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklama
Reklamareklama FFCL dodatek
Reklama
Reklama
Reklama