Zbliża się lato, a więc czas, kiedy dzieci spędzają w domu coraz mniej czasu. Poszukują miejsc, gdzie mogą beztrosko pobiegać, pojeździć na rowerze czy pograć w piłkę. Dobrze byłoby, aby był to teren z zadbaną zielenią, kwiatami, z dostępem do różnych urządzeń rekreacyjnych. Zdaniem mieszkańców osiedla centrum, m.in. ul. Reja, ich okolicy daleko jest do miana spokojnego azylu, a kiedy ich dzieci próbują skorzystać z urządzeń na zlokalizowanym tam placu zabaw, czują się jak podróżnicy przemierzający dziką puszczę. W poniedziałek, 29 maja, na jednej z grup społecznościowych pojawił się nawet wpis mówiący o tym, że na placu zabaw brakuje śmietniczek, wszędzie zalegają puszki, a tuż obok rośnie dzika łąka.
- Teren powinien być zadbany, aby dzieci mogły się bezpiecznie bawić bez obawy o kleszcze i śmieci zalegające w pobliżu – twierdzi twórca opublikowanego posta.
Przekaz mieszkańców okazał się być na tyle sugestywny, że władze miejskie postanowiły na niego zareagować. Już w czwartek mieszkańcy zauważyli, że teren został należycie wykoszony, a dzieci nie boją się już wyjść na własny plac zabaw. Dlaczego jednak postanowiono czekać tak długo? Dlaczego dopuszczono do tego, aby w miejscu, które powinno stanowić wizytówkę miasta, urosła trawa sięgająca po pas? O odpowiedź w tej sprawie poprosiliśmy pracowników urzędu miasta.
- Jeśli chodzi o teren przylegający do placu zabaw, to jest koszony rzadziej. Wynika to między innymi z zaleceń ekspertów: botaników, fitosocjologów czy nawet lekarzy, którzy twierdzą, że jednym z ważniejszych działań mających na celu zahamowanie zmian klimatu tj. suszę, postępujące zanieczyszczenie powietrza oraz lokalne podtopienia, jest m.in. właściwa gospodarka na terenach zielonych – stwierdza Mikołaj Kister, referent Urzędu Miasta Rejowiec Fabryczny.
Urzędnicy tłumaczą, że wysokie trawy mają wpływ na proces oczyszczania powietrza z tlenku węgla, z pyłów oraz innych szkodliwych, również rakotwórczych związków. Same natomiast produkują znaczne ilości tlenu.
Osiedle centrum i plac przy ul. Reja to jednak nie jedyne miejsce, które, zdaniem mieszkańców, wymaga koszenia. Z podobnym postulatem zwrócili się również mieszkańcy ulicy Robotniczej.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze