Kolejną roboczą wizytę delegacja Pavlivki odbyła w Wojsławicach w sobotę, 24 czerwca. Samorządowcy, którzy do naszej gminy przyjechali z wójtem Andriejem Sapożnikiem, czas spędzili jednak nie tylko na rozmowach, ale i pewną jego część poświęcili na smakowanie (dosłownie i w przenośni) kulturalnych dóbr Wojsławic.
- Nasi goście wzięli udział w słynnej „Biesiadzie Majdańskiej”, w trakcie której skosztowali wyroby przygotowane w ramach ostatnich warsztatów kulturalnych – mówi wójt Gołębiowski.
Wspólna integracja to rzecz ważna, niemniej po „przyjemnościach” należało przystąpić do ważnych rozmów i omawiania ambitnych planów. Oba samorządy mają bowiem zamiar aplikować o środki z programu „Polska-Ukraina”. Niegdyś program ów poświęcony był również Białorusi, ale wszystko zmieniło się po napaści Rosji na Ukrainę.
- Warto przypomnieć, że z Pavlivką współpracujemy już od pięciu lat. Ta nasza współpraca została na pewien czas z oczywistych względów zachwiana, ale teraz wracamy do intensywnej pracy i przed nami rysują się kolejne wyzwania. Pojawiła się szansa aplikowania o środki na wspólne działania, w które włącza się zarówno jedna, jak i druga strona. Pomyśleliśmy o projekcie dotyczącym zdrowia – mówi włodarz Wojsławic.
Dlaczego aktualna współpraca Wojsławic i Pavlivki miałaby dotyczyć akurat tej dziedziny? Bowiem Wojsławice już od wielu lat łożą wiele sił i środków, by miejscowość zyskała miano uzdrowiskowej. Posiada szlak naturalnych źródeł, urokliwe, dydaktyczne ścieżki, staw, tężnię – zatem dlaczego nie wykorzystać tych walorów i nie uczynić z gminy prawdziwego uzdrowiska?
- Do naszej gminy przyjeżdża systematycznie coraz więcej turystów. Dostrzegamy to i chcemy, by nasza oferta turystyczna była jak najbardziej urozmaicona, również o komponenty prozdrowotne. Strona ukraińska planuje utworzenie centrum rehabilitacji. Wynika to z ogólnych, społecznych potrzeb, ale wpisuje się również w potrzeby, jakie niesie ze sobą wojna. Mnóstwo osób wraca z frontu, musi funkcjonować bez kończyn, potrzebuje takiego miejsca. My po swojej stronie rozbudowujemy bazę turystyczną, zatem nasz wspólny projekt będzie dotyczył tych dwóch ważnych elementów – wyjaśnia wójt Gołębiowski.
Do tej pory Wojsławice i Pavlivka współpracowały na różnych płaszczyznach, przede wszystkim tych, które nakreślała wspólna strategia w ramach „Euroregionu Bug”, ale nie tylko. Samorządowcy odwiedzali się wzajemnie podczas ważnych świąt i rocznic. Razem uczestniczyli w zwodach strażackich. Organizowali wydarzenia kulturalne i konferencje. Mieszkańcy Wojsławic włączyli się też aktywnie w pomoc, jaka potrzebna była Pavlivce zaraz po rozpoczęciu wojny.
- Tymczasem nie chciałbym mówić o naszych działaniach zbyt wiele, ale zapowiada się ciekawie. Odbywamy teraz cykl różnego rodzaju merytorycznych konsultacji, aby nasz wniosek był odpowiednio przygotowany – podsumowuje Henryk Gołębiowski.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze