W Kosyniu włodawscy ratownicy zajęli się żmiją zygzakowatą, która wpełzła do kuchni. Na szczęście nikogo nie ugryzła i została wypuszczona do rowu.
Podobne zgłoszenie mieli strażacy z Chełma, którzy zjawili się w jednym z mieszkań przy ulicy Lubelskiej. Wąż miał znajdować się między częścią instalacji wodnej a płytą kartonowo-gipsową. Ostatecznie właściciel lokalu nie zgodził na rozbiórkę ściany. Dlatego wszystko zakończyło się bez podjęcia dalszych działań i powrotem do komendy.
Krasnostawscy strażacy mieli wezwanie do dymiącej z komory silnika osobówki, która stała w rejonie posterunku policji w Siennicy Różanej. Na miejscu okazało się, że nie było pożaru. Najwyraźniej doszło jednak do jakiejś awarii.
Funkcjonariusze z tego samego regionu usuwali też drzewo z drogi powiatowej w Jaślikowie, które częściowo blokowało przejazd.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze