Każdy gospodarz budynku wie, że jednym z największych jego wrogów jest wilgoć. A przyczyny jej występowania są różne. W szkole w Kamieniu odkryto np. że w sali gimnastycznej nie ma odpowiedniego przepływu powietrza – okna są zbyt małe, a powietrze niemal „stoi”. Wykonawca prac, które polegały na odgrzybianiu i malowaniu pomieszczenia, zasugerował, aby zamontować specjalne wentylatory.
- Jedno z tych urządzeń pozwala wyssać powietrze z pomieszczenia, a drugie wtłacza je z zewnątrz, dzięki czemu, mamy nadzieję, że pozbyliśmy się problemu – wyjaśnia wójt Dariusz Stocki.
W Strachosławiu natomiast należało zaizolować fundament budynku od strony północnej. Po opadach deszczu do środka wdzierała się woda, która następnie zbierała się obficie w jednym z korytarzy.
- Odkopaliśmy fragment tego fundamentu i okazało się, że pomiędzy fundamentem wykonanym pod starą częścią szkoły a tym, gdzie posadowiono dobudowaną część, utworzyła się kilkucentymetrowa szczelina. Nie połączono tego odpowiednio, zatem teraz wykonawca musiał to uszczelnić i wykonać pionową izolację zgodnie z ogólnie obowiązującą technologią – mówi wójt Stocki.
I wyraża nadzieję, że wszelkie problemy związane z wilgocią udało się zażegnać na dobre.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze