Wilk pokonał ponad 400 km. Określenie miejsca jego pochodzenia umożliwiła naszym leśnikom specjalna obroża, którą Białorusini oznaczyli tego oraz 3 inne wilki.
- Obroża ma zainstalowany nadajnik GPS, który przekazuje informacje o lokalizacji wilka do bazy - wyjaśnia Robert Wróblewski, strażnik z chełmskiego oddziału Lubelskich Parków Krajobrazowych. - Obrożowanie służy przede wszystkim badaniu tras migracji wilków oraz zasięgu ich przemieszczania się. Trudno było przewidzieć, że wilk pokona kilkaset kilometrów i z Białorusi przyjdzie aż tutaj.
Ze względu na ochronę gatunku, leśnicy nie mogą podać dokładnej lokalizacji Michasia, bo tak właśnie ochrzcili tego wilka. Wiadomo, że drugi z czterech zwierzaków padł, kolejny jest w okolicach Białegostoku. Bardzo możliwe, że Michaś osiedli się u nas i doczeka się potomstwa, ponieważ odkryta została nora, którą wykopał sam, bądź też wykopała jego towarzyszka.
Podobne artykuły:
Napisz komentarz
Komentarze