Już długą drogę przebył burmistrz Tadeusz Górski w sprawie dofinansowania remontu Pałacu Ossolińskich oraz przyległej oficyny i raczej końca tej batalii nie witać. Na ostatniej sesji relacjonował, że z urzędnikami funduszu odbył w ostatnim czasie aż trzy spotkania i „sprawa Rejowca” jeszcze nie została ostatecznie rozstrzygnięta. A warto przypomnieć, że stosowne wnioski o dofinansowanie samorząd złożył jeszcze w 2019 roku.
- Chcieliśmy pozyskać środki na remont sztukaterii i elewacji naszego pałacu oraz remont oficyny. Jest jakaś nadzieja na to, że uda nam się zdobyć środki na oficynę, natomiast tych szans nie mamy w przypadku pałacu. Cóż, rozmowy z tą instytucją trwają dalej. Postępują tak, jak gdyby nie obowiązywał ich Kodeks Postępowania Administracyjnego – omawiał sprawę dofinansowań burmistrz Górski.
Urzędnicy - jak zauważył - wciąż zwodzą władze, twierdząc, że jeszcze nie przeanalizowali wszystkich „za” i „przeciw”, że jeszcze się wahają. I... nie dysponują odpowiednią ilością czasu na ocenę wniosków, jakie otrzymali z Rejowca.
- Nie omieszkałem przypomnieć urzędniczce, z którą rozmawiałem, że przepisy KPA obowiązują wszędzie. Obiecała, że wyznaczy osobę do kontaktów z nami, ale do tej rozmowy już po spotkaniu nie doszło. Postaram się więc dalej słać monity w naszej sprawie – stwierdził burmistrz Rejowca.
O co zabiegano w rozmowach z funduszem już cztery lata temu?
- We wniosku uwzględnialiśmy remont elewacji pałacu, sztukaterii praz wykonanie rekuperacji obiektu. Chcieliśmy też, aby budynek zasilany był energią pochodzącą z paneli fotowoltaicznych. Ale nie tylko. Nasze plany obejmowały również pałacową oficynę – wyjaśniał na jednej z ostatnich sesji rady miasta włodarz miasteczka.
W jaki sposób miałby się zmienić ten obiekt?
- Uwzględnilibyśmy na pewno niezbędny remont dachu, ponieważ stare poszycie już od dawna przecieka. Chcielibyśmy również wymienić okna oraz zabezpieczyć jedną ze ścian, która teraz stwarza ewidentne zagrożenie – wyjaśnia Górski.
Cztery lata temu samorząd wnioskował o 3 mln złotych, po 1,5 mln na każdy z budynków. Dzisiaj okazuje się, że Rejowiec może otrzymać (jeśli w ogóle) jedynie 1,5 na remont oficyny. Czy tak się ostatecznie stanie? Na wynik rozmów, o czym mówił podczas ostatnich obrad burmistrz, trzeba będzie jeszcze nieco poczekać.
A co z pięknym pałacem? Czy i jemu będzie zostanie przywrócona dawna świetność? Nie jest to całkowicie wykluczone, ponieważ środki na remont cennej perełki samorząd pozyskał z ostatniej edycji rządowego funduszu Polski Ład.
- Nasz wniosek do Polskiego Ładu dla zabytków opiewał na kwotę 1,3 mln złotych i tyle otrzymaliśmy. Jest to niestety za mało, aby wykonać kompleksowy remont. Skupimy się na elewacji i ozdobnych sztukateriach. W tym samym naborze złożyliśmy również wniosek związany z remontem starej plebanii. W jej przypadku wnioskowaliśmy o 600 tys. zł, ale tej kwoty nie otrzymaliśmy – wyjaśniał nam już po obradach burmistrz Górski.
Jak ta kwota przełoży się na możliwości inwestycyjne? Władze samorządu przekonają się o tym już po pierwszym postępowaniu przetargowym.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze