Do zdarzenia doszło w miniony weekend na osiedlu Śródmieście w Chełmie.
- Z relacji pokrzywdzonego 25-latka wynikało, że został zaczepiony przez znanego mu z widzenia mężczyznę. Chodziło o użytkowanie mieszkania w budynku, w którym zamieszkuje. W pewnej chwili doszło między nimi do sprzeczki, w trakcie której mężczyzna przyłożył mu do szyi przedmiot przypominający broń palną, grożąc pozbawieniem życia. Następnie oddalił się w nieznanym kierunku – mówi komisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Kryminalni ustalili i zatrzymali na jednej z chełmskich ulic 44-latka bez stałego miejsca zamieszkania.
- Nie spodziewał się tego, był zaskoczony widokiem policjantów. Funkcjonariusze odnaleźli też przedmiot, którym się posługiwał. Jak się okazało, był to pistolet gazowy, który wyrzucił w zarośla na ogólnodostępnym parkingu – dodaje Czyż.
W poniedziałek (6 listopada) został doprowadzony do prokuratury, gdzie zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji połączony z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonym i zbliżania się do niego oraz zakazem opuszczania kraju.
Zgodnie z przepisami kodeksu karnego grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze