Błażej, 7-letni chłopiec, leży teraz w szpitalu sparaliżowany. Lekarze zdiagnozowali udar niedokrwienny prawej półkuli mózgu. Na SOR trafił z niedowładem połowicznym lewostronnym, zaburzeniami mowy i asymetrią twarzy.
Pod narkozą przeszedł zabieg trombektomii – czyli mechanicznego usunięcia skrzepów. Zwiększa to szansę braku paraliżu. Niestety, lekarze nie zauważyli poprawy stanu zdrowia Błażeja. Ponieważ obrzęk nie zmniejszał się, wykonali kolejny zabieg, tym razem kraniektomii i usunęli łuskę kości skroniowej.
Po tych skomplikowanych operacjach Błażej był w śpiączce 10 dni. Nadal jest karmiony przez wgłębnik. Cała jego lewa strona ciała jest sparaliżowana, ma problemy z mówieniem i pamięcią. Nie może nawet swobodnie usiąść.
Mama już znalazła ośrodek rehabilitacyjny, który mógłby przyjąć chłopca, jednak koszty są ogromne. Jeden dzień pobytu kosztuje aż 650 zł! Dlatego potrzebne jest wsparcie.
- Prosimy, a raczej błagamy o pomoc w zebraniu środków na rehabilitację. Chcemy dać chłopcu szansę na normalne dzieciństwo. Chcemy, aby grał w piłkę, biegał, dokazywał… Marzymy o tym, aby wrócił do szkoły, do przyjaciół, którzy bardzo za nim tęsknią. Niestety bez rehabilitacji będzie to niemożliwe. Błażej ma dopiero 7 lat… Prosimy, zawalcz z nami o jego życie - apeluje nauczycielka na założonej na siepomaga.p zbiórce.
Napisz komentarz
Komentarze