Ponieważ, jak twierdzą, „boją się chciwości i zachłanności ludzi tam (w bazie sprzętowej w Sielcu – przyp. red.) pracujących, a przede wszystkim sąsiadów i obecnych władz powiatu”. Jakie zarzuty wysuwają wobec pracowników jednostki i, w konsekwencji, władz powiatu?
- „Tego, co się tam dzieje, nie było nawet za komuny. Grupa pracowników, kierownictwo oraz starosta codziennie okradają to miejsce ze wszystkiego, co tam jest: od płynu do mycia naczyń i inne środki chemiczne, kruszywa, rura stalowych, paliwa, łańcuchów, olejów, którymi handlują albo wysypują podwórka kamieniem z Sielca” – czytamy w dokumencie, którego treść przytaczał podczas obrad radny Szczepaniak.
Jego twórcy twierdzą również, że do Sielca nie trafia „połowa” materiałów, a u kierownictwa bazy można wszystko kupić „za grosze”.
- „Ulubieni pracownicy starosty też mają podwórka wysypane kamieniem, to są wszystko ludzie Deniszczuka. Jak kopią rowy, to ziemię sprzedają ludziom, a jak się dzwoni do urzędu, to nie sprzedają. Jak wycinają drzewa, to sprzedają na lewo. A jak się dzwoni do urzędu, to się okazuje, że tam drewna nie sprzedają, bo nie ma. Kierownik w czasie pracy łowi ryby, a inni zbierają grzyby. Tak wygląda ich praca na przyjemnościach i złodziejstwie” – twierdzą twórcy informacji.
Jest tam również mowa o „ginącej kostce brukowej”. Okazuje się, że ktoś, zdaniem informatorów, przywłaszczył sobie ponad 100 mkw. tego materiału. Wnioskują o przeprowadzenie kontroli i wnikliwe prześledzenie treści dokumentacji z Sielca. Zwrócili się do radnego Szczepaniaka, ponieważ, ich zdaniem, potrafi „walczyć o sprawiedliwość i uczciwość”.
- Oprócz mnie tę samą informację otrzymał również przewodniczący naszego klubu Radosław Rakowiecki. I również anonimową. Zaadresowano je bezpośrednio do mnie, na mój adres. W czwartek (30 listopada - przyp. red.) skierowałem pismo do prokuratury. Uważam, że to organ, który będzie w stanie zająć się informacjami, które tam zawarto – poinformował nas radny Tomasz Szczepaniak.
Okazuje się, że sprawa bazy nie pozostała bez echa. Nie chodzi tu jednak o sam zarząd powiatu, ale również pracowników bazy, którzy także zajęli stanowisko na temat przywołanych przez radnego informacji. Uważają, że wszystkie tezy, które zawarto w anonimie, to kłamstwo. Ich zdaniem są to pomówienia, które godzą w dobre imię ciężko pracujących ludzi. Ich pismo trafiło już do przewodniczącego rady powiatu Jarosława Walczuka.
- „Zachowanie radnego jest haniebne. Rozpowszechnia przykre dla nas i dla naszych rodzin kłamliwe informacje. Pracę na bazie w Sielcu znalazło wiele osób, dając utrzymanie rodzinom bez konieczności pracy na wygnaniu. Z informacji, jakie posiadamy, wynika, że koszt letniego i zimowego utrzymania dróg powiatowych jest obecnie niższy, niż w czasach, kiedy przewodniczącym rady był w/w radny. W ostatnich latach powiat zakupił nowoczesny sprzęt i narzędzia, które w pełni zabezpieczają potrzeby powiatu. Wszyscy pamiętamy, jak wyglądały rowy i pobocza, kiedy przewodniczącym był radny Szczepaniak” – czytamy w odpowiedzi na anonim.
Pod dokumentem podpisały się 42 osoby.
- „Nazywanie nas pijakami i złodziejami uwłaszcza naszej ciężkiej pracy. To my pracujemy na 30-stopniowym upale, deszczu i mrozie. To dzięki naszej pracy powiat chełmski wyróżnia się estetyką pośród innych powiatów w Polsce. Jako pracownicy bazy w Sielcu stanowczo potępiamy haniebne poczynania pana Szczepaniaka. Tak nie powinien się zachowywać nie tylko radny powiatu, ale także człowiek w stosunku do drugiego człowieka” – podsumowują swoje pismo pracownicy.
Do doniesień, jakie przekazał podczas sesji radny Szczepaniak, odniósł się również starosta Piotr Deniszczuk.
- Tonący brzytwy się chwyta, a radny Szczepaniak brzydko się chwyta. Szkoda ludzi, którzy ofiarnie i ciężko pracują i cierpią z powodu radnego Szczepaniaka. Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że radny sam napisał, a potem podzielił się swoją żałosną twórczością na sesji, poniżając pracowników bazy w Sielcu – twierdzi starosta Deniszczuk.
Być może odpowiednie służby, do których trafiło pismo, rozwikłają tę zagadkę i odpowiedzą na pytanie, kto jest twórcą anonimu. Może się też okazać, że ostateczna odpowiedź zdziwi wszystkich...
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze