Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama https://chelmskiewidoki.pl

Gm. Białopole. Zasady podatkowe jasne, ale nie dla wszystkich

Wątpliwości związane z wysokością opłat za poszczególne rodzaje nieruchomości omawiano między innymi podczas ostatniej sesji rady gminy, na której pojawiła się, zaskoczona treścią tzw. nakazów podatkowych, grupa mieszkańcow gminy. Żądali wyjaśnień, dlaczego przez lata mogli płacić za nieruchomość kilkadziesiąt, a od pewnego czasu muszą już kilkaset złotych rocznie. Wójt Henryk Maruszewski mówi, że ubolewa nad ich problemem, ale zaznacza jednocześnie, że sam nie jest im w stanie pomóc i zmienić zapisów niekorzystnego, zdaniem mieszkańców, prawa.
Gm. Białopole. Zasady podatkowe jasne, ale nie dla wszystkich
zdjęcie ilustracyjne

Źródło: Freepik / Drazen Zigic

Za nim jednak mieszkańcy postanowili przyjść na salę obrad i otwarcie powiedzieć o niepokojących ich kwestiach, rozesłali do radnych i władz pismo, w którym sprzeciwiają się nowym regulacjom.

- „Żądamy stanowczego wyjaśnienia niezrozumiałej dla nas sytuacji, polegającej na doręczeniu nam pod rygorem odpowiedzialności karno-skarbowej informacji o gruntach oraz informacji o nieruchomościach i obiektach budowlanych. Jest to dla nas tym większe zaskoczenie, bowiem znakomita większość z nas regularnie płaci podatki, tymczasem musimy nowelizować nasze oświadczenie” (pis. oryg.) - zaznaczają w swoim piśmie niezadowoleni mieszkańcy.

Ich zdaniem wszelkie zmiany wprowadzane są według dosyć niejasnych zasad, pod koniec roku i bez wcześniejszej, uprzedzającej fakty informacji.

- „Oczekujemy pilnego wyjaśnienia sprawy oraz cofnięcia zobowiązania, jakie zostało na nas, naszym zdaniem, bezprawnie nałożone” (pis. oryg.)- podsumowują.

Wójt Henryk Maruszewski wyjaśnia, że „problemy” z wysokością naliczanych opłat rozpoczęły się trzy lata temu, kiedy na tym terenie przeprowadzana była procedura związana ze scaleniami. Na terenie gminy obowiązują generalnie dwie stawki podatkowe, związane z podatkiem rolnym oraz tym od różnego rodzaju nieruchomości. Sęk w tym, że po przeprowadzeniu procedury scaleniowej niezadowolonym mieszkańcom zmieniona została, odgórnie, przez specjalistów współpracujących ze starostwem powiatowym w Chełmie, klasyfikacja ich nieruchomości.

- Tam, gdzie obowiązuje tzw. zabudowa zagrodowa, właściciele są zobowiązani do uiszczenia tzw. podwójnego podatku rolnego. Czyli są to nieruchomości, gdzie owszem, występują budynki mieszkalne, ale uzupełnione o te, które służą do produkcji rolnej czy inwentarskie. Mieszkańcy, którzy zgłaszali do nas swoje wątpliwości, mieszkają natomiast na działkach typowo budowalnych i tam obowiązuje zasada naliczania podatku od 1m2 użytkowanej powierzchni. I oczywiście ten podatek jest w takich przypadkach dużo wyższy. Różnica jest, owszem, znaczna. Za 10 a w zabudowie zagrodowej płaci się ok. 40 zł rocznie, a za budowlaną ok. 400 zł – wyjaśnia wójt Maruszewski.

Do momentu zmiany klasyfikacji działek, w wyniku przeprowadzonego scalenia właśnie, mieszkańcy, którzy wnioskowali o zmiany, płacili niemal dziesięciokrotnie niższą stawkę. Trudno więc dziwić się ich oburzeniu. Z drugiej strony jednak „dura lex, sed lex”...

- Zgodzę się z tym, że to prawo nie jest sprawiedliwe. Podatek od nieruchomości powinien obowiązywać zwłaszcza na terenie ośrodków miejskich, natomiast w gminach powinien obowiązywać, moim zdaniem, rolny oraz właśnie podwójny rolny. Sąsiad, który użytkuje budynki w zabudowie zagrodowej, płaci podwójny rolny, a ktoś, kto teoretycznie użytkuje podobną nieruchomość, ale inaczej zaklasyfikowaną, już normalny podatek od nieruchomości – zauważa wójt Maruszewski.

I dodaje, że dyskusje na temat podatków toczą się w zasadzie od momentu zakończenia procedury scaleniowej.

- Wyjaśnialiśmy to, jako urzędnicy, wielokrotnie. To nie my odpowiadamy za zaszeregowanie nieruchomości do danej stawki podatkowej. Jeśli ktoś uważa, że jest w tym zakresie pokrzywdzony, powinien udać się do starostwa lub wystosować tam odpowiednie pismo. Sądzę, że w wielu przypadkach możliwe byłoby zrewidowanie pierwotnych ustaleń. Można poprosić o wizytę uprawnionego geodetę, który, jeśli to oczywiście możliwe, zmieni klasyfikację gleb na danej działce – twierdzi włodarz gminy.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama