Jedna z radnych zauważyła, że co prawda główne arterie i większość chodników są odśnieżane regularnie, ale problem, jaki zauważa, wiąże się z przejściami dla pieszych. Po przejechaniu pługu, jak twierdzi, najczęściej nie dało się ich pokonać.
- Wydaje mi się, że akurat u nas nie ma problemów z odśnieżaniem. Zdajemy sobie też sprawę z tego, że nasze społeczeństwo jednak się starzeje, a warto przypomnieć, że odśnieżanie to także problem społeczny. Z drugiej strony mamy do czynienia z dosyć niejasnymi przepisami w tym zakresie. Humorystycznie rzecz ujmując – kiedy na danym chodniku wypijemy piwo, to jest to miejsce publiczne, a kiedy należy ten chodnik odśnieżyć, to jest to już obowiązek właściciela. I w jednym i w drugim przypadku zapłacimy mandat – zauważył burmistrz Tadeusz Górski.
I dodał, że służby miejskie odśnieżają np. chodnik, który teoretycznie należy do byłej już drogi wojewódzkiej, a obecnie powiatowej. Odśnieżają, bo tak się z biegiem lat utarło, a miasto chciałoby przysłużyć się swoim mieszkańcom.
- Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć, a z naturą jeszcze nikt nie wygrał. Nasi pracownicy dostali polecenie, że mają dbać o wszystkie drogi w Rejowcu, bez względu na ich docelową kategorię. Napotykamy na różne przeszkody, chociażby awarie sprzętu. Mam jednak nadzieję, że i te problemy udało się już opanować – odniósł się do kwestii utrzymania dróg burmistrz Górski.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze