Każdy, kto podróżuje samochodem po Europie, wie dobrze, że generalnie znaki w poszczególnych krajach są do siebie podobne. Ale występują także różnice. Tak samo zresztą jak w przepisach dotyczących kierowców.
Są kraje, gdzie wymagane są opony zimowe od konkretnej daty, w Polsce takich przepisów nie ma. Są kraje, w których trzeba mieć w bagażniku zimowe łańcuchy na koła, w Polsce nie trzeba. Są kraje, które wprowadzają nowy znak, którego w Polsce nie ma. A na pewno – jeszcze nie ma.
Tajemniczy znak
Francja jest kolejnym państwem, które właśnie wprowadziło nowy znak. To biały romb na niebieskim tle. Co oznacza?
Wskazuje, że pas, którym się jedzie, jest zarezerwowany wyłącznie dla kierowców korzystających z carpoolingu. To wspólne podróżowanie. Co to znaczy?
Że tym pasem mogą się poruszać wyłącznie: autobusy czy taksówki, a także inne pojazdy transportu publicznego. Na liście są także samochody elektryczne. Inne osobówki także mogą tu jechać, ale pod warunkiem, że znajdują się w nich co najmniej 2 osoby.
Za złamanie zasad grozi we Francji 135 euro (ok. 600 zł).
Polski buspas
W Polsce mamy podobne rozwiązania – buspasy, czyli wyznaczone pasy dla transportu zbiorowego. Niektóre miasta pozwalają z nich korzystać także taksówkom, samochodom elektrycznym i motocyklom. Wszystko zależy do decyzji lokalnych władz.
Jeżeli buspasem jedzie pojazd nieuprawniony, to kierowca naraża się na 100 zł mandatu i 1 punkt karny.
Napisz komentarz
Komentarze