Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

Chełm. Aktywiści zawiadamiają prokuraturę. Nie chcą magazynu odpadów przy ul. Chemicznej

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez urzędników Urzędu Miasta Chełm składają do prokuratury aktywiści ze Stowarzyszenia Nasz Chełm i Aglomeracja CHEŁM Przeciw Spalarni. Uważają, że decyzja w sprawie magazynu odpadów, który miałby powstać przy ul. Chemicznej, została wydana przez miasto z naruszeniem prawa. - Nie ma mowy o żadnych naruszeniach przepisów. Urząd nie ma nic do ukrycia w tej sprawie – zapewniają urzędnicy.
Chełm. Aktywiści zawiadamiają prokuraturę. Nie chcą magazynu odpadów przy ul. Chemicznej

Autor: tookapic

Źródło: Pixabay

Aktywiści zarzucają: „zagrożenie dla środowiska i mieszkańców miasta, niezgodność z faktami i znikające dokumenty”. Twierdzą, że "jeszcze do nie tak dawna w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Chełm w ogłoszeniach zwykłych zamieszczona była dokumentacja związana ze składowiskiem odpadów przy ul. Chemicznej 12 w Chełmie i z nieznanych powodów dokumenty te zostały usunięte".

W przekonaniu aktywistów ze Stowarzyszenia Nasz Chełm i Aglomeracja CHEŁM Przeciw Spalarni „decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach stworzenia składowiska odpadów została wydana z naruszeniem prawa”. Ich zdaniem w jej uzasadnieniu wykorzystano nieprawdziwe dane w zakresie istniejącej infrastruktury.

- 3 stycznia Urząd Miasta Chełm odpowiedział na pismo złożone przez lokalnych aktywistów. Sentencja tego dokumentu zawiera się w jednym zdaniu: decyzje „zostały wydane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa”. Odpowiedź oczywiście adresata nie usatysfakcjonowała. Wątpliwości dotyczące wydanej decyzji, przedłużające się oczekiwanie na oficjalną odpowiedź UM oraz jej jakość skłoniły aktywistów do wystąpienia na drogę prawną – informują.

Urząd Miasta Chełm natomiast informuje, że odpowiedzi na wspomniane pismo udzielił 29 grudnia 2023 roku, zatem określony przepisami termin nie został przekroczony.

Aktywiści przygotowali już „zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, które zagraża mieszkańcom Chełma”. Adresatem jest Prokuratura Rejonowa w Chełmie, a pismo podpisała Joanna Bielecka, prezes Zarządu Stowarzyszenia Inicjatywa Obywatelska Nasz Chełm.

Uważają, że wydana decyzja dopuszcza składowanie mieszaniny odpadów, w tym odpadów niebezpiecznych. Według nich, wbrew stwierdzeniom zawartym w decyzji, z budynku położonego na działce nie można odprowadzić ścieków do miejskiej kanalizacji sanitarnej, ponieważ na ulicy Chemicznej nie ma kanalizacji sanitarnej i brak jakichkolwiek danych dotyczących zlokalizowanego na działce szamba oraz podłączenia działki do kanalizacji deszczowej, co powoduje przesiąkanie odpadów i zanieczyszczeń wprost do wód gruntowych. Aktywiści uważają też, że decyzja nie uwzględnia tego, że pod ziemią znajduje się zbiornik wodny, z którego czerpią wodę studnie głębinowe dostarczające ją do celów gospodarczych i technologicznych.

Poprosiliśmy o komentarz Urzędu Miasta Chełm w tej sprawie. Otrzymaliśmy takie stanowisko:

"Urzędnicy, którzy przygotowali decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach, potwierdzają, że wszystko przebiegło zgodnie z prawem. Nie ma mowy o żadnych naruszeniach przepisów. Niestety, działania Komitetu coraz bardziej przypominają budowanie rozpoznawalności i szukanie paliwa przed zbliżającą się kampanią wyborczą. Urząd nie ma nic do ukrycia w tej sprawie. Z tego miejsca zapowiadamy, że przekażemy wszystkie dokumenty, których potrzebować będzie prokuratura. Przypominamy również, po raz kolejny, że w ciągu ostatnich lat wydano wiele odmownych decyzji w podobnych sprawach".

Do problemu odnosił się ostatnio na naszych łamach prezydent Jakub Banaszek.

- Nie jest to żadna spalarnia czy wysypisko, tylko miejsce, gdzie te odpady są przywożone od chełmskich przedsiębiorców, a następnie przekazywane dalej - mówił. - Taki punkt PSZOK-u. Tylko nie miejski, a prywatny. Nie mieliśmy tu możliwości wydania innej decyzji administracyjnej niż pozytywna, ponieważ takie były wskazania ze strony wszystkich instytucji, które mają wiążącą opinię w tej sprawie. I w tym przypadku wiele z zarzutów czy prób podważanie decyzji urzędników jest nietrafionych.

Natomiast Damian Zieliński z gabinetu prezydenta miasta wyjaśniał, że aby ściśle kontrolować pracę tej firmy, na terenie obiektu zainstalowano 12 kamer, obejmujących swym zasięgiem miejsca magazynowania w budynku, plac magazynowy, wejście do budynku oraz drogę dojazdową. 

- Stały dostęp do obrazu z kamer posiada WIOŚ - tłumaczył. - Do tego miejsca osoby prowadzące działalność gospodarczą na terenie miasta będą mogły oddawać odpady problematyczne, które będą następnie przewożone do podmiotu posiadającego zezwolenie na ich przetwarzanie.

Ale te argumenty aktywistów najwyraźniej nie przekonują…


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Jsn 10.01.2024 21:26
Szczujnia w natarciu może ja Tusk zlikwiduje

lolo 07.01.2024 13:58
ale po jaki ch... nam ta spalarnia?

kloe 08.01.2024 08:05
zapytaj Jakuba

Miki 07.01.2024 10:46
przedwyborcza eko-aktywistów zadyma- chcą się pokazać

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama