Lód pokrywający akwen wodny może być za słaby, by utrzymać ciężar ludzkiego ciała. Należy pamiętać, że wraz ze wzrostem temperatury powietrza, spada również wytrzymałość lodu. Zmarznięta woda ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma tej samej grubości w każdym punkcie zbiornika wodnego. Mimo że przy brzegu lód w wielu miejscach wydaje się gruby, to kilka kroków dalej może być już bardzo cienki i kruchy. Dodatkowo pokrywa lodowa przysypana śniegiem jest bardzo zdradliwa, czasem pod warstwą śniegu nie widać przerębli.
Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragicznie. Gdy dojdzie do nieszczęścia, na delikwenta działa zimna woda, która szybko wyczerpuje i wychładza organizm.
Doświadczenie pokazuje, że w szczególności należy uważać na dzieci.
Aspirant sztabowa Kinga Zamojska-Prystupa apeluje do rodziców, by kontrolowali, gdzie bawią się ich pociechy.
- Powinni uczulić je na niebezpieczeństwo, jakie niesie ze sobą zabawa na zamarzniętych rzekach i jeziorach. Muszą się też upewnić, czy w razie potrzeby będą umiały wezwać pomoc. Nauka przewidywania i unikania niebezpieczeństw może im pozwolić przeżyć.
Gdy pęknie pod tobą lód
Jeżeli to możliwe, należy położyć się płasko na wodzie, rozkładając szeroko ręce. Jednocześnie, powinniśmy próbować wydostać się na lód. Z reguły jest to jednak niezwykle trudne. Dlatego lepiej oszczędzać siły do momentu przybycia pomocy. Jeśli to możliwe, zdejmijmy buty i pozbądźmy się w ten sposób niepotrzebnego obciążenia - łatwiej będziemy mogli się utrzymać na powierzchni. W kierunku brzegu zawsze poruszajmy się w pozycji leżącej.
Kiedy zauważymy osobę tonącą:
- W pierwszej kolejności zaalarmujmy służby ratunkowe - telefon alarmowy112.
- Pamiętajmy jednak o własnym bezpieczeństwie. Jeśli lód załamał się pod kimś, może pęknąć i pod nami. Dlatego tak ważne jest wezwanie pomocy profesjonalistów. Jednak nawet ratownik bez odpowiedniego zabezpieczenia nie wytrzyma w zimnej wodzie zbyt długo. Udzielając pomocy, nie biegnijmy w kierunku osoby poszkodowanej, ponieważ w ten sposób zwiększamy nacisk na lód, który łatwo może się załamać. Do tonącego najlepiej zbliżyć się czołgając po lodzie.
- Jeśli w zasięgu ręki mamy do dyspozycji długi szalik, grubą gałąź lub sanki, spróbujmy podczołgać się na taką odległość, aby możliwe było jego podanie tonącemu.
- Po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy z niej w miarę możliwość zdjąć mokre ubranie. Okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i i jak najszybciej przetransportować do zamkniętego, ciepłego pomieszczenia, aby zapobiec dalszej utracie ciepła.
- Do czasu przyjazdu służb ratunkowych, często sprawdzajmy stan poszkodowanej osoby. W razie konieczności rozpocznijmy resuscytację krążeniowo-oddechową. Gdy poszkodowany jest przytomny można mu podać słodkie i ciepłe płyny do picia.
Napisz komentarz
Komentarze