Do włodawskiej komendy poszkodowana zgłosiła się kilka dni temu. Poinformowała mundurowych, że za pośrednictwem jednej z aplikacji otrzymała od znajomej wiadomość z prośbą o pomoc finansową.
- Była przekonana, że pisze do niej koleżanka, dlatego zgodziła się na przekazanie kodu BLIK. Prośbę otrzymała czterokrotnie. Za piątym razem kobieta postanowiła zadzwonić do znajomej i zapytać, ile jeszcze potrzebuje pieniędzy. Niestety, okazało się, że to nie ona prosiła o kod BLIK, a naciągacz, który włamał się na jej konto na portalu społecznościowym – mówi aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.
46-latka była przekonana, że pomaga przyjaciółce. Nie zweryfikowała na początku nadawcy, przez co kod BLIK trafił do oszusta. W ten sposób straciła ponad tysiąc złotych.
Pamiętajmy! Aby nie paść ofiarą takiego oszustwa, należy stosować dwuskładniowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych, potwierdzać tożsamość „znajomych”, którzy piszą do nas przez internetowe komunikatory, sprawdzać dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej i chronić swój telefon, a szczególnie PIN-u do aplikacji mobilnej banku.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze