Wodowskaz we Włodawie wskazuje 326 cm (stan na dzień 12 lutego) i przekracza stan ostrzegawczy o 26 centymetrów. Jednak do stanu alarmowego, wynoszącego 390 centymetrów, wciąż jeszcze brakuje ponad pół metra. Strażacy zapewniają, że systematycznie monitorują linię brzegową oraz wały przeciwpowodziowe na rzece Bug na całej długości powiatu włodawskiego. Podczas obserwacji stwierdzono niewielkie zalania łąk i terenów w pobliżu linii brzegowej rzeki.
- Monitorujemy ten teren systematycznie. Jesteśmy przygotowani do interwencji - zapewnia st. kpt. Michał Tychoniewicz, rzecznik prasowy KP PSP we Włodawie.
Podkreśla też, że nie ma podtopień budynków mieszkalnych i inwentarskich. W związku z zaistniałą sytuacją strażacy trzymają jednak w pogotowiu sprzęt ratowniczy i logistyczny.
- Mamy worki, piasek, łódki i ludzi – dodaje st. kpt. Tychoniewicz.
Pojawienie się wody na użytkach rolnych w gminie Wola Uhruska jest uważnie obserwowane przez tamtejszych urzędników.
- Na szczęście nie ma zagrożenia dla ludzi i zwierząt - mówi Arkadiusz Stasiejko z Urzędu Gminy Wola Uhruska.
Podkreślił on także, że około 10 lat wcześniej występująca z brzegów woda sprawiła więcej problemów. Na szczęście obecna sytuacja jest inna, być może z powodu mniejszych opadów śniegu.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze