Naczelnik Paweł Latos wyjaśnia, że druhowie dopełnili już w zasadzie wszystkich niezbędnych formalności, aby zostać włączonym do systemu, ale potrzeba jeszcze formalnej decyzji komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Droga, jaką do tej pory przebyli, była jednak długa i zdecydowanie niełatwa.
- Jednym z warunków przyłączenia do systemu było np. posiadanie średniego wozu bojowego. Ten wymóg udało nam się spełnić w 2022 roku, kiedy przy wydatnej pomocy władz gminy zrealizowaliśmy nasze wieloletnie marzenie. Drugim istotnym warunkiem jest też posiadanie w swoich szeregach określonej liczby przeszkolonych, także w wymiarze specjalistycznym, druhów. Ważny jest też sprzęt – gaśniczy i ratowniczy. Te wszystkie przedsięwzięcia są niezwykle kosztowne i gdyby nie bardzo dobra współpraca z wójtem, radą gminy i naszą jednostką Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie, z pewnością nie udałoby się nam być tutaj, gdzie jesteśmy – zauważa naczelnik Latos.
W środę, 14 lutego, podpisano natomiast specjalny rodzaj porozumienia, który to dokument podsumowuje długi okres przygotowawczy. Pojawiły się na nim podpisy wójta Wojciecha Sawy, p.o. komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Chełmie bryg. Wojciecha Chudoby oraz członków zarządu ochotniczej jednostki – prezesa Tomasza Gałeckiego oraz skarbnika Mateusza Bociana.
- Na tym etapie nie przewidujemy już chyba żadnych nieprzewidzianych przeszkód i mamy nadzieję, że decyzja komendanta głównego będzie pozytywna. Nie ukrywamy, że wstąpienie do systemu oznacza dla nas kolejne szanse na rozwój. Funkcjonuje z pewnością kilka obszarów, w których chcielibyśmy się rozwijać, ale nie chciałbym zdradzać szczegółów – mówi naczelnik druhów z Dorohuska.
W tej chwili jednostka liczy 44 druhów, a wszechstronnie przeszkolonych jest 24. Są gotowi, aby nieść pomoc w różnego rodzaju zdarzeniach. Pod czujnym okiem starszych i bardziej doświadczonych druhów szkoli się też młodzież.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze