Wójt Kazimierz Smal poinformował radnych, że pochylił się nad problemem na wniosek radnego z terenu Iłowy Mirosława Bartosza. Stwierdził, że gmina wystosowała już odpowiedni wniosek do Wód Polskich, ale nie wiąże z nim zbyt dużych nadziei.
- Te obiekty wymagają niewątpliwie pilnej interwencji. Kierownik referatu rolnictwa, ochrony środowiska i gospodarki Krzysztof Lewczuk rozmawiał już w tej sprawie z przedstawicielem Wód Polskich. Spodziewamy się od nich odpowiedzi, w której stwierdzą, że owszem, dostrzegają problem, ale nie dysponują odpowiednimi środkami, aby go rozwiązać – wyjaśniał radnym wójt Smal.
Tymczasem mieszkańcy bloku w Iłowie twierdzą, że jedyny mostek, przez który mogą dojechać do domu, już się zapada i obawiają się, że wkrótce nie będzie się dało po nim ani bezpiecznie przejść, ani dojechać samochodem.
- Obawiam się, że wkrótce ktoś „zawiesi” się tam swoim autem – alarmuje pani Teresa, mieszkanka miejscowości.
Wójt Smal zadeklarował, że gmina spróbuje poszukać środków na remont w ramach własnego budżetu, ale ma też inny pomysł na poprawę stanu przepustów.
- Mam tutaj na myśli prace, jakie będą prowadzone w Iłowie w związku z budową farmy fotowoltaicznej. Być może inwestor będzie gotowy pomóc w tym zakresie i wspólnymi siłami wyremontujemy te urządzenia – podsumował ten wątek włodarz gminy.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze