Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Stachniuk Optyk
Reklama

Gm. Wola Uhruska. Podzieliły ich śmieci. Radni zaskoczeni stawkami

Podczas ostatniej sesji rady gminy głosowano nad projektem uchwały dotyczącym wyboru metody naliczania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz poszczególnymi stawkami za wywóz śmieci. Te, jak się okazało w toku dyskusji, wzbudziły wiele kontrowersji. Władze samorządu twierdzą jednak, że wiosenna korekta była niezbędna.
Gm. Wola Uhruska. Podzieliły ich śmieci. Radni zaskoczeni stawkami

Źródło: Gmina Wola Uhruska

Wszystko drożeje, drożeją i śmieci

Rewizja stawek spowodowana była, jak wyjaśniał to sekretarz gminy Mariusz Jachimczuk, ogólnym wzrostem cen usług, jakie świadczą firmy zajmujące się wywozem odpadów. Drożej jest z roku na rok, natomiast w Woli Uhruskiej stawki opłat nie ulegały zmianie od 2021 roku. Mimo że przesłanki do tego, aby wprowadzić zmiany, wydawały się obiektywne, to jednak nie dla wszystkich oczywiste. 

- Postanowiliśmy zaproponować projekt uchwały, dlatego że zapoznaliśmy się już z ofertami, jakie zostały złożone do naszego urzędu w toku postępowania na wyłonienie wykonawcy zdania wywozu odpadów. Pojawiły się dwie firmy. Korzystniejsza dla nas oferta zakłada, że za jedną tonę odpadów musielibyśmy zapłacić 950 zł netto, czyli ponad 1000 zł brutto. Do tej pory płaciliśmy niespełna 750 zł za jedną tonę, a więc ten wzrost jest zauważalny. Uważamy, że zachodzi konieczność ustalenia nowych stawek opłat dla mieszkańców, ponieważ aktualne nie pokrywają ponoszonych przez nas kosztów – wyjaśniał, uzasadniając projekt uchwały sekretarz Mariusz Jachimczuk.

Dodał też, że nowe stawki zaczęłyby obowiązywać od 1 maja 2024 roku. Władze gminy zakładają, że w tym roku wywiezionych zostanie ok. 660 ton odpadów. 

- Szacowane koszty, jakie poniesiemy na utrzymanie całego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, to ok. 745 tys. zł. Szacowane przychody, które kalkulujemy w oparciu o nowe stawki, wyniosłyby natomiast nieco ponad 630 tys. - zauważył sekretarz gminy.

Z prostego rachunku wynika zatem, że z własnego budżetu gmina będzie musiała wyasygnować dodatkową kwotę ok. 115 tys. zł. 

- Gdybyśmy chcieli zbilansować te koszty jedynie w oparciu o opłaty mieszkańców, to dla gospodarstw, które segregują śmieci, musiałaby ona wynosić ok. 23 zł. W projekcie uchwały zaproponowaliśmy, że będzie to 20 zł, natomiast wcześniej obowiązywała opłata na poziomie 16,30 zł – przypomniał Jachimczuk. 

Podzielili się, choć nie po równo

Przyjęto zatem rozwiązanie, które władze samorządów stosują bardzo często. Koszty utrzymania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi podzielone są pomiędzy mieszkańców oraz samorząd. Jest to oczywiście podział nieproporcjonalny i znacznie większą część ogólnych kosztów ponoszą mieszkańcy. 

- Ustaliliśmy oczywiście jeszcze jedną stawkę, która dotyczy tych osób, które nie segregują. Takie sytuacje nie mają już praktycznie miejsca, ale ustaliliśmy, że dla osób niesegregujących stawka wyniesie 40 zł od jednej osoby, która zamieszkuje daną posesję – dodał sekretarz gminy.

Radny Zdzisław Dąbrowski zauważył, że koszty odbioru jednej tony odpadów znacznie wzrosły i w jego opinii należałoby przyjrzeć się wnikliwie przyczynom takiego stanu rzeczy. 

- Rozumiem, że zmieniła się stawka płacy minimalnej, podrożała energia itd. Ale w niektórych obszarach zauważalne są też spadki cen. Chciałbym wiedzieć, dlaczego proponowane przez wykonawcę stawki są tak wysokie. Poprzednim razem otrzymywaliśmy takie zestawienie kosztów. Teraz nie wiemy, co składa się w istocie na proponowaną cenę – zauważył radny Dąbrowski.

Dodał też, że jego zdaniem należałoby powtórzyć przetarg, ponieważ często okazuje się, że złożone ponownie oferty wykonawców są dużo niższe od tych pierwotnych. 

- Nie wiem, dlaczego te przetargi na wywóz odpadów ogłaszamy tak późno. Przecież moglibyśmy to zrobić już w styczniu, aby mieć możliwość wprowadzenia zmian – dodał radny Dąbrowski.

Śmieci ważne, ale nie najważniejsze

Sekretarz gminy wyjaśnił mu, że przytoczona przez niego kwota 745 zł za wywóz jednej tony dotyczyła 2021 roku, natomiast w późniejszych latach systematycznie rosła. Gmina, jak stwierdził, że zażądała od przedsiębiorcy wyjaśnienia, w oparciu o jakie składowe wyliczył swoje usługi, ale zauważył, że druga firma zażądała za wywóz znacznie więcej, niż pierwsza – ponad 1000 zł netto. 

Wójt Jan Łukasik dodał, że w ostatnich trzech miesiącach urzędnicy zajmowali się nie tylko kwestią śmieci, ale także szeregiem innych, istotniejszych inwestycji. W jego ocenie wcześniejsze ogłoszenie przetargu nic by nie dało i nie przyniosło oczekiwanych oszczędności. 

- Oczywiście chcielibyśmy dysponować własnym Punktem Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, ale zbudowanie takiego mniejszego to koszt ok. 1 mln zł. Taki, o którym myślimy, kosztowałby już ok. 2 mln zł. Zrealizujemy to zadanie, ale wówczas, kiedy pozyskamy na nie odpowiednie środki, dofinansowanie – wyjaśnił radnemu wójt Łukasik.

Wiceprzewodniczący rady gminy Tadeusz Pawłowski zauważył natomiast, że w jego opinii przetarg należałoby powtórzyć, ponieważ wiele rodzin z terenu gminy znajduje się obecnie w złej lub bardzo złej sytuacji materialnej. Ocenił, że na obecne podwyżki stać będzie niewielu. 

- Rozmawiałem z niektórymi mieszkańcami po posiedzeniu komisji i muszę przyznać, że z jednej strony są zdziwieni, a z drugiej oburzeni takim obrotem sprawy. Praca władz i rady, jak zauważył to jeden z naszych radnych, to służba na rzecz lokalnej społeczności. Warto chyba, aby była ona odbierana jak najlepiej – skomentował kwestię stawek Pawłowski.

Ostatecznie uchwałę przyjęto dziewięcioma głosami „za”. Trzy osoby były przeciwne wprowadzeniu zmian, a jedna wstrzymała się od oddania głosu. 

Czytaj także:

Gm. Wola Uhruska. Na trudności Środowiskowy Dom Samopomocy. Sawin pomoże


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama