Co kilka lat pojawiają się pomysły, żeby znieść w Polsce ciszę wyborczą. Siedem lat temu taką propozycję przedstawiła nawet Państwowa Komisja Wyborcza. Niedawno ponowiła ją, zgłaszając do przygotowywanego projektu zmian w prawie.
Na razie nie nabrało to prawnych kształtów i dlatego przed niedzielnym (7 kwietnia) głosowaniem czeka nas cisza wyborcza.
Cisza wyborcza 2024: katalog zakazanych czynności
Zacznie obowiązywać równo o północy z piątku 5 kwietnia na sobotę 6 kwietnia i potrwa do zakończenia głosowania o godz. 21 w niedzielę 7 kwietnia.
Od północy z piątku na sobotę nie można już prowadzić agitacji wyborczej. To bardzo szerokie pojęcie obejmujące każdą aktywność wyborczą:
- rozklejanie plakatów,
- roznoszenie ulotek,
- emitowanie spotów w mediach tradycyjnych,
- umieszczenie postów w portalach społecznościowych.
Złamaniem ciszy wyborczej jest także umieszczanie wyborczych wpisów na forach internetowych.
Kara nawet do miliona złotych
„Materiały wyborcze zamieszczone przed zakończeniem kampanii wyborczej nie muszą być usuwane z przestrzeni publicznej na czas ciszy wyborczej. Nie wolno ich modyfikować ani przemieszczać, ponieważ może to zostać uznane za czynne prowadzenie agitacji wyborczej” – przypomina PKW.
Uczula także: „W czasie ciszy wyborczej nie wolno upubliczniać wyników sondaży wyborczych. Za złamanie zakazu grozi kara grzywny od 500 tysięcy do miliona złotych”.
Dodatkowo – już w dniu głosowania, w lokalu wyborczym zabrania się również m. in. eksponowania napisów, znaków oraz symboli kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.
Cisza wyborcza kara
Złamanie tych zasad to wykroczenie. O karzę za sondaż już wspomnieliśmy i jest to maksymalna kwota, bo w przypadku innych zachowań konsekwencje finansowe są lżejsze. Możliwa grzywna wynosi od 20 zł do 5 tys. zł.
Komu zgłaszać zauważone wykroczenia?
Nieświadoma osoba może pomyśleć, że należy zawiadomić np. komisarza wyborczego, ale to błąd. Wykroczenie to wykroczenie i takimi sprawami zajmuje się policja.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze