Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Gm. Dorohusk. Przedsiębiorcy i rolnicy usiedli do stołu. Nie znaleźli wspólnego języka

Co prawda przedstawiciele dwóch wspomnianych branż nie spotkali się przy okrągłym stole, ale uczestnik spotkania z ramienia rządu, wojewoda lubelski Krzysztof Komorski miał nadzieję na to, że uda się „dogadać”. Najwyraźniej się mylił. Tymczasem nie udało się znaleźć nici porozumienia pomiędzy przedsiębiorcami i rolnikami. Mało tego – ci drudzy zapowiedzieli zaostrzenie swojej akcji już od najbliższego czwartku.
Gm. Dorohusk. Przedsiębiorcy i rolnicy usiedli do stołu. Nie znaleźli wspólnego języka

Źródło: Lubelski Urząd Wojewódzki

Przedsiębiorcy mają dosyć

Spotkanie w urzędzie gminy Dorohusk, na wniosek lokalnych, „granicznych” przedsiębiorców i przy pomocy władz gminy, odbyło się w poniedziałek, 15 kwietnia. Właściciele firm, które funkcjonowały dzięki granicy, postanowili powiedzieć otwarcie o tym, że to, co obserwujemy w Dorohusku od wieli miesięcy, jest, ich zdaniem niedopuszczalne. Chcą natychmiastowego zawieszenia akcji protestacyjnej, ponieważ oni także mieli znaleźć się pod przysłowiową „ścianą”. 

- „Pan wójt poinformował mnie, że powstała inicjatywa takiego spotkania, głównie ze strony przedsiębiorców, którzy chcą zawieszenia protestu rolników, bo to uderza w ich interesy i możliwość prowadzenia działalności gospodarczej. W ostatnim czasie otrzymałem kilkadziesiąt pism, próśb, apeli od różnych grup przedsiębiorców, nie tylko przewoźników, z prośbą o pomoc w sytuacji, która stała się dla nich bardzo trudna” (pis. oryg.) – stwierdził w czasie rozmów wojewoda Krzysztof Komorski.

Przedstawiciele przedsiębiorców wyjaśnili natomiast, z czym mierzą się na co dzień.

- „Blokada w Dorohusku trwa od kilku miesięcy. Przepływ towarów między Polską a Ukrainą spadł o 70 proc. Wiele firm, nie tylko związanych z branżą przewozową, jest na skraju płynności finansowej, konieczne stają się zwolnienia pracowników. Nie może tak być, że jedna grupa zawodowa realizuje swoje cele kosztem innych firm, innych branż. Apelujemy, żeby granica nie była areną blokad głównych traktów handlowych” (pis. oryg.) - zauważyli przedsiębiorcy, którzy funkcjonują dzięki przepływowi towarów przez granicę w Dorohusku.

Rolnicy: "Rozumiemy, ale walczymy o byt"

Rolnicy po raz kolejny przypomnieli natomiast, że ich walka opiera się nie na czczych deklaracjach, ale zabiegają w istocie o „być” polskiego rolnictwa.

- „W państwa (przedsiębiorców – przyp. red.) przypadku mówimy o firmach zatrudniających kilkadziesiąt osób, a często wspierających i współpracujących w przewoźnikami ukraińskimi. A co z polskimi rolnikami? Dopóki nam konstytucja gwarantuje prawo strajku, będziemy tu tkwili. Rynek polski jest niszczony przez import produktów i komponentów z Ukrainy. A Wasze firmy ciągle te towary przywożą i ciągle na tym zarabiacie" (pis. oryg.) - odparli w odpowiedzi na zarzuty adwersarzy.

Wójt gminy Dorohusk Wojciech Sawa zauważył, że przejścia graniczne z Ukrainą na terenie województwa podkarpackiego nie są blokowane.

- „Dlaczego przejścia na Podkarpaciu działają i wszyscy tamtędy jeżdżą, a nasze region, nasza gmina cierpi. Rozumiem, gdyby były zamknięte wszystkie przejścia na granicy z Ukrainą, bo protestowali wszyscy. A teraz? Gdzie sens i logika, że na Podkarpaciu wszyscy się rozwijają i prowadzą działalność, a na Lubelszczyźnie mamy problem” (pis. oryg.) - zauważył wójt Wojciech Sawa.

I zaproponował, aby czasowo zawiesić akcję protestacyjną.

Wójt nie pogodził

- „Mam wielką prośbę, bo my jesteśmy w tym marazmie już dwa lata. Żeby się zastanowić, żeby dać chwilę oddechu. Dajmy sobie szansę na jakiś czas. Mam wielką prośbę: pokażmy klasę, jako Lubelszczyzna, że Podkarpacie potrafiło, i my też potrafimy się dogadać” (pis. oryg.) - zaapelował do producentów żywności.

Wojewoda Komorski podkreślił, że rozmowy z rolnikami odbywały się wielokrotnie i obiecano im, że zmiany zostaną wprowadzone nie tylko w ramach tzw. „Zielonego Ładu”. Obiecano im także mechanizmy dopłat do 1 tony sprzedanego zboża.

Przedstawiciel protestujących, Bartłomiej Szajner, uważa, że o realnych zmianach nie może być na razie mowy, bowiem nie pojawiła się dotąd żadna konkretna ustawa ani rozporządzenie, które zawierałoby nowe przepisy.

- Warto przypomnieć też, że rolnicy tracą gospodarstwa, które budowane były przez kilka pokoleń. Nierzadko przekazywane są z dziadka na ojca i dalej, na syna. Owszem, minister obiecywał nam różne mechanizmy, które w jego opinii powinny pomóc, ale tymczasem poruszamy się w sferze deklaracji. Zachodzi obawa, że rozmowy będą trwały do czerwca, a więc wyborów europejskich, a nowa ekipa zmieni proponowany kurs. Dlatego dopóki nie otrzymamy konkretnych zapisów prawnych, nie zrezygnujemy z blokad. Akcję zaostrzamy od najbliższego czwartku. Rozważamy całkowitą blokadę granicy – wyjaśnia Szajner.

Czytaj także:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamabaner reklamowy
Reklamaprzystań
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: FanpslTreść komentarza: Patrząc na tą radę to sukces że ta gmina jeszcze istniejeData dodania komentarza: 13.12.2025, 06:00Źródło komentarza: Gm. Białopole. Wójt zarobi więcej, ponieważ tak postanowił rząd. Podwyżkę otrzymali także inni samorządowcyAutor komentarza: EwelinaTreść komentarza: Mieszkam na Dyrekcji i mam małe dziecko któremu ten łomot nie jest potrzebny i jak mam je uśpić przy tym hałasie czy ktoś przemyślał ta decyzję chcecie robić proszę bardzo jest do tego amfiteatr a nie w środku Miasta gdzie mieszkają rodziny i ludzie starsiData dodania komentarza: 12.12.2025, 19:47Źródło komentarza: Wystrzałowy Sylwester w Chełmie jednak z TV Republika. Może kosztować 6 mlnAutor komentarza: ElvoTreść komentarza: Niby tak, ale weź pod uwagę koszty. Robienie referendum w każdej sprawie wyszłoby strasznie drogo.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 13:24Źródło komentarza: W Chełmie ruszają wielkie przygotowania do sylwestra z TV Republika. Od 15 grudnia zamknięte ulice i zmiany tras autobusówAutor komentarza: Też mieszkaniecTreść komentarza: Wójt i radni zarabiają więcej ponieważ tak postanowili radni, a nie dlatego, że Rząd tak postanowił. Rząd zwaloryzował tylko maksymalne, a t tym samym i minimalne stawki wynagrodzenia w których dotychczasowe wynagrodzenie w średniej się znajdowało. Więc nie było obowiązku ich podwyższania a tylko prawo. A przecież to jedna z mniejszych gmin, a sukcesów jakoś nie widać.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 10:34Źródło komentarza: Gm. Białopole. Wójt zarobi więcej, ponieważ tak postanowił rząd. Podwyżkę otrzymali także inni samorządowcyAutor komentarza: TomcioTreść komentarza: Żeby lekarze zarabiali po 100 tys zł.Data dodania komentarza: 12.12.2025, 09:05Źródło komentarza: Fatalna prognoza. Polski system ochrony zdrowia czeka zapaść
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama