Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Faworyt bez punktów w pierwszym półfinale [ZDJĘCIA]

Pierwszy dwumecz półfinałowy zupełnie nie poszedł po myśli Bogdanki Arki Chełm. Wicelider tabeli po rundzie zasadniczej uległ u siebie zespołowi BBTS-u Bielsko-Biała 0:3 (20:25, 25:27, 23:25).
Faworyt bez punktów w pierwszym półfinale [ZDJĘCIA]

Pierwszy set niemal do samego końca był walką punkt za punkt. Przy stanie 20:20 w grę gospodarzy wdarły się błędy i chaos, co przełożyło się na to, że wyniku po swojej stronie już nie poprawili, a rywale z Bielska-Białej pewnie wygrali tę część meczu. Od połowy drugiego, tak samo wyrównanego seta, Arka wysunęła się na lekkie prowadzenie, jednak przy stanie 23:20 znów wdarły się błędy. Najpierw piłkę w siatkę posłał Kajetan Kulik, a następnie siatkarze BBTS-u skutecznie zaatakowali nasz blok. Finalnie, gościom ponownie udało się wyrwać seta, kończąc go asem serwisowym Szymona Janusa. Trzeci set nie zwiastował niczego dobrego na gospodarzy, ponieważ wiele punktów wpadało na ich konto po błędach rywali, sami również popełniali ich sporo, przede wszystkim w obronie oraz konstruowaniu zarówno akcji, jak i szczelnego bloku. Bardzo nerwowo zrobiło się, kiedy na tablicy pojawił się wynik 21:24 i sędzia dwukrotnie podyktował punkty dla Arki. Przyjezdni mieli co do nich wątpliwości i pod siatką zrobiło się gorąco, a niektórzy zawodnicy ledwo zachowywali spokój. Żółtą kartką po stronie BBTS-u został ukarany Kamil Dębski, taki sam kartonik otrzymał Patryk Szwaradzki. Chwilę później arbiter pokazał mu czerwoną kartę i nasz atakujący musiał opuścić boisko. Arka nie zdobyła już żadnego punktu, a zwycięstwo dla zespołu z Bielska-Białej przypieczętował Mateusz Zawalski. Nagrodę MVP otrzymał rozgrywający drużyny gości Szymon Janus.

- Wynik meczu ma drugorzędne znaczenie, bo gramy play-offy i rywale prowadzą 1:0. Mieliśmy pod kontrolą pierwszy set, mieliśmy pod kontrolą i drugi set, ale oba nam uciekły, co finalnie zaważyło o przegranym spotkaniu - mówił nam po meczu trener Arki Bartłomiej Rebzda. - Żałujemy, że tak się to potoczyło, ale musimy też oddać, że Bielsko zagrało bardzo dobre spotkanie, nie mogliśmy obronić wielu zagrań, skutecznie kończyło również pierwsze akcje i ataki ze skrzydeł.

Drugie spotkanie obu zespołów rozegrane zostanie w hali BBTS-u 24 kwietnia. Jeśli wygrają go gospodarze, to awansują do finału. Jeżeli jednak górą będzie Arka, to o wejściu do ostatniego starcie zadecyduje trzecie spotkanie.

Teraz czytane:

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama