Jacek Kozyra ma 36 lat i wyższe wykształcenie, startował z własnego komitetu. W ostatnią niedzielę (21 kwietnia) przy jego nazwisku wyborcy zakreślili krzyżyk aż 1108 razy. Pozwoliło mu to uzyskać poparcie rzędu aż 67,56%. Zaś na jego oponenta z Komitetu Wyborczego Wyborców Gminy Wola Uhruska. zagłosowało jedynie 532 osoby – 32,44 %.
Charakterystyczne jest, że podczas I tury wyborów wygrał także Jacek Kozyra, dostając 666 głosów. Jego oponent zaś 580. Widać wyraźnie, że także w tej gminy mieszkańcy postawili na zmiany.
- Jestem osobą spoza układów i stawiam na dialog oraz współpracę. Od momentu, kiedy zamieszkałem w Woli Uhruskiej chciałem poznać mieszkańców i jednocześnie pragnąłem, aby oni poznali mnie. Myślę, że udało mi się, wiem też, że chcą oni zmian. Przed II turą wyborów kampania wyborcza nie była do końca "czysta",, ale ja postępowałem konsekwentnie i "czysto". Wieczór wyborczy spędziłem z rodziną i gdzieś po godz. 21. zadzwoniono do mnie z informacją, że wygrywam w kolejnych obwodach. Przed północą zorientowałem się, że wygrałem. Chcę pracować dla dobra mieszkańców i gminy. Aby było to możliwe należy połączyć radnych i zjednoczyć ludzi, i pozwolić im się wypowiadać - mówi Jacek Kozyra.
Czytaj także: