Do zdarzenia doszło w poniedziałek (29 kwietnia) na drodze w Kraśniczynie, na trasie w stronę Skierbieszowa. Właścicielowi palącego się renault najpierw pomogli inni kierowcy, przejeżdżający tą drogą. Użyli dwóch gaśnic, by stłumić ogień pod maską auta.
Strażacy, zawodowi oraz z OSP Kraśniczyn zabezpieczyli tlące się elementy auta, odłączyli instalację gazową i akumulator, i zabezpieczyli wyciekający olej. Wstępne ustalono, że to właśnie olej silnikowy zapalił się pod maską renault.
Na szczęście sytuację opanowano i nic nikomu się nie stało.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze