Zapory elektroniczne miały oddzielić plac dra Edwarda Łuczkowskiego od ruchu drogowego. Udostępniały wjazd służbom, gdyż reagowały na sygnały dźwiękowe policji, straży pożarnej czy karetki pogotowia. Po negocjacjach z przedsiębiorcami ustalona także, że zapory będą opuszczone od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00-10.00, aby dostawcy mogli dojechać do sklepów w tej okolicy.
Jednak od kilkunastu dni, zapory nie działają. Tylko niektóre z nich podnoszą się i blokują wjazd na plac, dlatego niemal każdy może spokojnie przejechać przez opuszczone "słupki".
- Może to prace serwisowe jakieś? Bo jeśli nie, to faktycznie kiepsko - pisze w mediach społecznościowych pani Katarzyna.
- Ten po lewej skrajny nie dział od 2 tygodni - dodaje pan Piotr.
- No to kolejny bubel za naszą kasę - dodaje zdenerwowana pani Katarzyna.
Radosław Wnuk, dyrektor Departamentu Architektury Geodezji i Inwestycji tłumaczy, że zapory podlegają gwarancji, a miasto przygotowuje zlecenie w sprawie przeglądów serwisowych. Usterki mają być naprawione w ciągu tygodnia po długim majowym weekendzie.
Czytaj także:
- Chełm. Na os. Gwarek nie wysiądziesz! Zmiany w rozkładzie CLA
- Chełm. Porozmawiają z mieszkańcami o naszej roli w UE
- Beata Fałda nowym rektorem chełmskiej akademii
- Agata Fisz jedynką na liście Lewicy do europarlamentu
- Chełm. Konkurs na naczelną pielęgniarek ponownie bez rozstrzygnięcia
- Obchody 3 Maja w Chełmie. HARMONOGRAM
Napisz komentarz
Komentarze