Zaniepokojony mieszkaniec ul. Browarnej postanowił ściągnąć pomoc. Na miejsce przyjechali strażacy, policja i karetka pogotowia. Strażacy musieli wyważyć furtkę, by dostać się do środka. Obawiano się, że nieprzytomnemu mężczyźnie coś się stało. Na szczęście żył. Kartką pogotowia został przewieziony do szpitala.
Jak się dowiedzieliśmy, poszkodowany był nietrzeźwy. Nie wiadomo jednak, co by się stało, gdyby pomoc nie przyszła w porę.
Policja niejednokrotnie apelowała, by nie przechodzić obojętnie obok leżącej osoby, nawet jeśli jest nietrzeźwa. Jeden telefon wykonany na numer alarmowy 112 może uratować komuś życie. I to nie tylko w zimie, gdy jesteśmy bardziej narażeni na wychłodzenie. Nigdy nie wiadomo od razu, co mogło być przyczyną utraty przytomności.
Policja wykluczyła kryminalnych charakter tego zdarzenia.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze