Listę z prośbą o przedłużenie linii numer 12 podpisały 52 osoby. Mediacji w tej sprawie podjął się radny powiatowy Marcin Łopacki.
- Spotkałem się z panem Zbigniewem Grzesiakiem, prezesem CLA i z informacji jakie uzyskałem, wynika jasno: autobusy CLA mogą kursować nie tylko do Żółtaniec, ale również do Janowa, Srebrzyszcza, Strupina, Nowosiółek i Pokrówki - mówi Marcin Łopacki.
Zanim mieszkańcy Żółtaniec się obejrzeli, sprawa zrobiła się polityczna. Wójt gminy Wiesław Kociuba odpowiedział, że nie dokłada do komunikacji do Okszowa czy Srebrzyszcza, bo na tym CLA zarabia. W przypadku Żółtaniec należałoby dopłacić ok. 39 tys. zł rocznie.
- Otrzymałem informację z CLA, że linie autobusowe do Okszowa zostały uruchomione z inicjatywy zarządu tej spółki, żeby zapewnić dojazd uczniom Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego. Żadne linie autobusowe nie są rentowne, a CLA otrzymuje z budżetu miasta rekompensatę, która ma pokryć straty. To w mieście można dopłacać do komunikacji, a u nas nie? - pyta Łopacki. Zdaniem radnego, władze gminy Chełm okazują totalną ignorancję wobec potrzeb mieszkańców.
- Rozmawialiśmy z CLA w sprawie kursów do Żółtaniec. Podpisane zostało nawet porozumienie na okres próbny trzech miesięcy. Każdy kurs był monitorowany. W autobusie było od jednej do trzech osób - wyjaśnia Piotrowski.
Na sesji rady gminy Chełm zaproponowano, by wszystkie osoby, które podpisały się pod prośbą o wydłużenie linii do Żółtaniec, wykupiły bilety miesięczne. Wtedy będzie wiadomo, czy rzeczywiście chcą jeździć autobusem, czy też podpisały się dla świętego spokoju.
Najszybsze samochody zjadą do Lublina [SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY]
- Moja córka, która studiuje w Lublinie, również się podpisała. Jak mogła się nie podpisać, skoro ojciec jest sołtysem? Czy nie chce, żeby autobus jeździł? Ale fakty są inne - bo on wiatr wozi - mówi radny i sołtys Adam Kotek.
Władze gminy nie wyraziły zgody na dofinansowanie linii 12 nie tylko dlatego, że obawiają się wydać kilka tysięcy złotych miesięcznie. W skali wydatków gminy nie jest to dużo. Jeżeli jednak pójdą na rękę mieszkańcom jednej miejscowości, to posypie się lawina wniosków z innych miejscowości.
- Będą mieszkańcy mnie prosili "idź do wójta i załatw autobus" - mówi radny ze Strupina Dużego Andrzej Jagnicki.
Teraz czytane:
Czy na chełmskich kąpieliskach może zabraknąć ratowników? [SPRAWDŹ]
Napisz komentarz
Komentarze