W miarę jak inflacja spada, maleje także liczba Polaków, którzy nadal uważają cenę za kluczowy czynnik przy wyborze towarów. teraz jest ich tylko 39 proc. Jeszcze w 2022 roku deklarowała to ponad połowa badanych.
To wynik badania Current Consumer Mood firmy GfK – An NIQ Company.
Cena to nie wszystko
Jak podała „Rzeczpospolita”, Dominika Grusznic-Drobińska, dyrektorka marketingu w GfK – An NIQ Company, zauważyła, że przed pandemią trendy proekologiczne, dbałość o zdrowie oraz aspekt lokalności zaczynały odgrywać coraz większą rolę w naszych wyborach zakupowych.
Pandemia, a później dwucyfrowa inflacja zmieniły priorytety Polaków: skierowały ich uwagę głównie na bezpieczeństwo i niską cenę.
Teraz – dzięki kilkumiesięcznej stabilizacji gospodarczej – konsumenci ponownie zwracają uwagę na inne kryteria wyboru produktów niż tylko ekonomiczne. I to pomimo tego, że od kwietnia wróciła 5-procentowa stawka VAT na wybrane produkty żywnościowe.
Inflacja wyhamowała
Oprócz ceny klienci częściej biorą pod uwagę również wartość zdrowotną towaru, lokalność produktu oraz ulubione marki. Obecnie 34 proc. konsumentów wybiera towary na podstawie ich kryteriów zdrowotnych, a 32 proc. kieruje się ulubioną marką.
Zmiana jest efektem stopniowego wyhamowania wzrostu cen. W pierwszym kwartale 2024 inflacja spadła do zaledwie kilku procent w relacji rok do roku.
Niechlubnym liderem drożyzny były dodatki spożywcze, czyli m.in. ketchupy, musztardy, majonezy i przyprawy. Tylko w marcu podrożały średnio o 15,4 proc. rok do roku.
Dynamika wzrostu cen nieco wyhamowała m.in. ze względu na intensywną konkurencję na rynku spożywczym. Jak będzie dalej, zobaczymy.
Czyta też:
Napisz komentarz
Komentarze