Włodawscy policjanci zostali powiadomieni o oszustwie, którego ofiarą została mieszkająca we Włodawie kobieta. Wiadomość od koleżanki dostała na jeden z komunikatorów internetowych.
- Gdy zgodziła jej pomóc, jako najszybszą formę „koleżanka” wskazała jej BLIK-a – mówi podinspektor Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. - Po chwili „znajoma” napisała, że kod już wygasł i nie zdążyła skorzystać, dlatego prosi o kolejny i zatwierdzenie tego w banku. Kierowana chęcią pomocy mieszkanka Włodawy przekazała 8 kodów blik. Po chwili kobieta zorientowała się, że z jej konta znikło niemal 4 tysiące złotych oraz, że to nie jej koleżanka dostała te pieniądze.
Policjanci apelują o ostrożność oraz radzą, by nie ulegać presji czasu. Zanim przekażemy kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa! Prośby oszustów motywowane są różnymi problemami - zagubiona torebka, portfel czy telefon, nagła awaria, brak pieniędzy na powrót do domu, na leki, na jedzenie.
Aby nie paść ofiarą takiego oszustwa należy:
- stosować dwuskładniowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych, by utrudnić przejęcie konta,
- potwierdzać tożsamość „znajomych” – najlepiej zadzwonić do takiej osoby - zyskamy wówczas pewność, że to właśnie jemu - a nie oszustowi - przekazujemy pieniądze,
- sprawdzać dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej,
- chronić swój telefon a szczególnie PIN do aplikacji mobilnej banku.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze