Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Mieszkania, apartamenty, kawalerki do wynajęcia
Reklama

Ciosy mamuta jechały autobusem przez przejście graniczne. Trafiły do muzeum

Fragmenty ciosów mamuta włochatego zatrzymane zostały na polsko-białoruskim przejściu granicznym w Terespolu podczas próby przemytu do Polski. Krajowa Administracja Skarbowa przekazała je Muzeum Geologicznemu Państwowego Instytutu Geologicznego – Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.
Ciosy mamuta jechały autobusem przez przejście graniczne. Trafiły do muzeum
- Płytki wykonane z ciosów są najprawdopodobniej półproduktem do wytwarzania pamiątek, ozdób i wytworów rzemieślniczych, takich jak np. pióra wieczne, szachy itp.- mówi Michał Deruś.

Autor: KAS Lublin

Jak przekazuje Michał Deruś, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie, do Muzeum Geologicznego w Warszawie trafiło 9 fragmentów ciosów mamuta włochatego Mammuthus primigenius. Są one różnej wielkości: najdłuższy ma 26,5 cm. 

- Jak wynika z opinii ekspertów ciosy są w bardzo dobrym stanie zachowania. Mogą pochodzić z Jakucji. Liczą najprawdopodobniej kilkadziesiąt tysięcy lat. Wszystkie noszą ślady obróbki mechanicznej, która miała na celu zeszlifowanie złuszczających się fragmentów i wypolerowanie powierzchni. Płytki wykonane z ciosów są najprawdopodobniej półproduktem do wytwarzania pamiątek, ozdób i wytworów rzemieślniczych, takich jak np. pióra wieczne, szachy itp.- mówi Michał Deruś. 

Dodaje, że to pierwszy taki dar od lubelskiej KAS dla Muzeum Geologicznego w Warszawie. - Jedną z najciekawszych atrakcji Muzeum Geologicznego w Warszawie jest zrekonstruowany szkielet mamuta – imponujący okaz, którego około 90-95 proc. stanowią autentyczne kości mamuta, stoi w holu muzeum. Mamut znajduje się też w logo tej instytucji - przekazuje Michał Deruś. 

Wskazuje, że ciosy wjechały do Polski nielegalnie. Wykryli  je w 2023 roku funkcjonariusze służby celno-skarbowej z oddziału celno-drogowego w Terespolu, podczas kontroli autokaru kursowego z Białorusi. - Piękne okazy przemycał w swoim bagażu jeden z podróżnych.

- Po orzeczeniu przez sąd przepadku towaru na rzecz skarbu państwa i decyzji wojewódzkiego konserwatora zabytków – przemycane okazy mogły wzbogacić zbiory muzeum - wyjaśnia Michał Deruś. 

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamareklama Bon Ton
Reklama
Reklama
Reklama