Akcję gaśniczą zakończono dopiero po 4.15. Z ogniem i tlącym się poszyciem walczyli nie tylko zawodowcy z Włodawy, ale także ochotnicy z Hańska, Starego Brusa, Urszulina, w sumie 44 strażaków.
Ponieważ ogień pojawił się aż w trzech miejscach lasu, podejrzewa się, że ktoś celowo go zaprószył.
Czytaj też:
Napisz komentarz
Komentarze